jesli facet trafia na odpowiednia kobiete, to od razu wie czego chce a jesli ma jakąś zapchajdziure to ją trzyma na wszelki wypadek jako tymczasowe pogotowie sexualne, raz robiąc nadzieje
Odp: Jak facet nie wie czego chce?????// Tak naprawdę go nie rozumiem i chyba już nie chce rozumieC Wczoraj do mnie zadzwonił,ze jeszcze go nie ma w domu bo coś tam miał w pracy, ja mu odpowiedziałam, ze nie musi mi się tłumaczyć on, ze nie chce żebym się martwiła i takie tam. a dzisiaj napisał TYLKO jednego sms-a.
Czego nie robi zakochany facet? Nie zostawi twojej wiadomości bez odzewu Jeśli piszesz do niego SMS-y, a n nie odpisuje lub dzwonisz do niego, ale on nie oddzwania, to znaczy, że ma cię w głębokim poważaniu. Prawdziwie zakochany facet nie zostawi twojej wiadomości bez odzewu. Na co patrzy facet zauroczony?
Oczywiście jeśli taka nie nastąpiła wcześniej. Jak zachowuje się zakochany facet po 50? Zakochany facet po 50 zna już kobiety i wie czego one oczekują od mężczyzny. Zakochany facet po 50 nie będzie zatem bał się spektakularnych gestów sugerujących jego zakochanie, ale też nie będą to gesty bez jakiejś większej głębi i planu.
5. Jeśli nie masz jasno sprecyzowanych celów, teraz jest czas, aby je ustalić! Mężczyzna, który nie wie, czego chce w życiu, jest całkowicie zagubiony. Po prostu dryfuje, idąc z prądem, zamiast kształtować swoje życie pod to, co chce mieć. Dopasowuje się do okoliczności, zamiast przejmować inicjatywę.
I dopóki się nie dowie, nie ma szans na to, aby się oświadczył. Nie zabiera Cię na spotkania z rodziną bądź znajomymi. Ważnym dowodem na to, że nie traktuje cię poważnie, a tym samym nigdy nie poprosi cię o rękę, jest to, że nie chce, abyś poznała (lub lepiej poznała) jego rodzinę bądź przyjaciół i znajomych.
JJPAM. "i chce by było dobrze" i "Ja juz nie wiem co mam robić ,stawałam na głowie ,wszystko robilam by uratowac to małżeństwo i nic nie pomaga." Radzi Ci pani psycholog abyś dała i jemu i sobie czas- żeby on zatęsknił za dziećmi i Tobą, to czemu się nie stosujesz do uwag. On zawinił a Ty zabiegasz i zabiegasz. Może on czuje fałsz sytuacji. Zawinił, jakoś jeszcze tego wobec Was nie odpokutował a Ty pelna ciepla, miłości już go popędzasz, choć tu do nas kochanie, szybciutko. Tak jakbyś kota na śmierć chciała zagłaskać- no tak mialeś wpadkę, zdradziłeś nas, troszkę to odchorowałam ale nie martw się już wszystko zaraz wróci do normy tylko ladnie się do świata uśmiechniemy i wszystko będzie pięknie. Jeśli Cię kocha, to powinien w jakiejś formie przejść czas kajania się, świadomości, że wyrządził ogromną krzywdę swoim dzieciom i swojej żonie. Ponadto powinien się w sobie głęboko zastanowić co było w Waszym związku dla niego niemile, drażniące, zbyt łatwe ze szybko mu przyszła zdrada. Powinien wrócić po wewnętrznych przeobrażeniach silniejszy i wiedzący czego chce od życia. Jeśli Cię kocha to powinien być teraz twardy jak opoka dla swoich najbliższych. On na razie siedzi u babci i jest jak ciepłe kluchy, jeszcze nie zauważył czego tak naprawdę pragnie. On sobie tam posiedzi, poduma, może wymyśli, że wogóle nie nadaje się do życia rodzinnego, ograniczy się do alimentów. To Ty jesteś ta wojowniczka, chcesz z całym światem walczyć za Was oboje. Pokazałaś mu to i pięknie- nie każda kobieta tak umie walczyć o swoje gniazdo. Niemniej albo się Twój mąż otrząśnie, albo mimo pewnie jednak chwilowego załamania Twojego przydzie Ci iśc przez życie samej. Nie da się kochac za dwoje, a Ty byś chciała właśnie to uczynić. Wystarczy, że ja kocham , moja miłość jest jak tarcza chroniąca nasze małżeństwo, to juz choć tu kochanie szybciutko i wszystko bedzie dobrze. Może te wizyty u psychologa, czy mediatora małżeńskiego coś Wam pomogą (ale stosuj sie trochę do rad ludzi, którzy patrzą na Was na zimno z boku) a może czas coś pomoże. Musisz teraz nabrać filozoficznego spojrzenia na sprawę i opracowywać strategie i" na wóz i na przewóz". I niczego nie przyspieszać. rafik Kobieta, żona, matka pewnie pracująca, martwiąca się o spokój swoich dzieci, kombinująca jak w każdy zwykły dzień dać sobie radę z multum obowiązków-Ty radzisz zasiąść do kompa i stworzyć jakąś fikcyjną sytuację, która zagra na uczuciach męża. To nie jest etap podchodów u nastolatków, to jest etap poważnych uczuć i decyzji, w który nie wprowadza się fałszywych niuansów, bo dopiero można byłoby zbzikować. Jedynie Twój wniosek, który jest bardzo słuszny- jemu jest za dobrze. On zdradzil i o niego zabiega żona. I to on czuje,że skoro nie ma za to kary to jest to sztuczne i boi sie wchodzic w malżeństwo sztuczne, bo za chwilę znów je naruszy. Narusza być może, aby znajdowac pokłady prawdy ukryte pod tym obrazem idyllicznej miłości jego żony do niego. Może żona, która w poprzednim związku była bita i poniżana, uważa, że zdrada to tylko taka mała ryska i nie warto jej nauczyła się, że ze stachu przed biciem i poniżeniem kobieta powinna być zawsze uśmiechnięta na przeciwności losu i wszystko brać za dobrą monetę. Ktoś s..siu leje na twarz a ona ma obowiązek pytać czy to deszczyk pada? Walczy o swoją rodzine, o swoje dzieci jak lwica, ale pomniejsza lub nie zauważa ważnośći etapu kajania, kary u swojego męża. Jakby nie pozwala mu przepracować tej zdrady.
Pierwszą rzeczą, która przychodzi do głowy każdemu człowiekowi, gdy pyta się go, co oznacza rosół, jest to, że jest on niezbędnym składnikiem wielu potraw. A jeśli jadłeś kiedyś jedzenie, które nie jest gotowane z wodą i solą, to mogłeś nie zrozumieć, o co chodzi. W świecie, w którym jedzenie przygotowuje się z różnych składników, rosół jest najważniejszym składnikiem, który robi różnicę. Dlatego dziś podzielę się z Wami powodem, dla którego rosół jest tak ważny dla naszego zdrowia. Rosół jest niezbędnym składnikiem każdej zdrowej diety. Jest bogaty w białko, wapń, potas, sód oraz wiele innych witamin i minerałów. Jeśli szukasz dobrego źródła składników odżywczych, to rosół jest jedynym rozwiązaniem. Jest to jeden z najbardziej bogatych w składniki odżywcze pokarmów na naszej planecie. Jeśli chcesz zachować dobrą formę, rosół jest jedyną rzeczą, której potrzebujesz. Poza tym, rosół jest jedyną rzeczą, która może poprawić trawienie. A najlepszą częścią rosołu jest to, że jest on bogatym źródłem kolagenu. Kolagen pomoże Ci zachować młodość i utrzymać zdrową skórę. Dzięki rosołowi Twoje kości będą mocniejsze. Rosół jest bogaty w minerały, takie jak wapń, magnez, żelazo i inne składniki odżywcze. Jeśli chcesz zachować dobrą kondycję, musisz włączyć rosół do swojej codziennej rutyny. Rosół może poprawić metabolizm. Jeśli chodzi o metabolizm organizmu, to rosół jest najbardziej korzystnym elementem. Jeśli chcesz zachować sprawność i zdrowie, musisz spożywać rosół. Rosół poprawia funkcjonowanie układu odpornościowego. Rosół zawiera dużo białek, które pomagają organizmowi walczyć z chorobami. Wnioski: Podsumowując, rosół jest najbardziej niezbędnym składnikiem każdej zdrowej diety. Jest bogatym źródłem białka, wapnia i wielu innych składników odżywczych, które pozwolą utrzymać dobrą kondycję i zdrowie. Zaleca się więc codzienne spożywanie rosołu, aby zachować dobrą kondycję.
Wydawać by się mogło, że cechą charakterystyczną każdego faceta jest jego stanowczość, chęć dążenia do obranego przez siebie celu. Jednak nie do końca wygląda to tak w praktyce, okazuje się bowiem, że są panowie mocno niezdecydowani, zagubieni, niepewni. Jak sobie z tym radzić? curaphotography @ 1. Postaw sprawę na ostrzu noża Kiedy on do kilku miesięcy obiecuje Ci, że razem zamieszkacie, ale jakoś nie może się na to ostatecznie zdecydować, możesz zrobić radykalny krok i powiedzieć : wóz albo przewóz. Oby tylko sprawy potoczyły się po Twojej myśli! 2. Wspieraj go! Tego typu działania trwają bardzo długo, ale zdarza się, że przynoszą znakomite rezultaty. Gdy bowiem facet należy do grona tych niezdecydowanych i niepewnych siebie, to właśnie kobieca miłość i zrozumienie mogą mu pomóc otworzyć się i stać się bardziej konkretnym. Ale to wymaga czasu i zaangażowania z Twojej strony. 3. Ty zadziałaj! Są czasami tacy mężczyźni, który w głębi duszy pragną, by to kobieta przejęła inicjatywę, by to ona decydowała o ważnych sprawach, by to od niej zależało wiele kwestii związanych ze związkiem. Jeśli i Ty trafiłaś na taki właśnie egzemplarz faceta i czujesz się na siłach, by w relacji rządzić – jak najbardziej możesz to zrobić! Lifestyle Psychologia niezdecydowanie związek cechy charakteru miłość | 04 stycznia Kiedy mężczyzna nie wie, czego chce – jak sobie z nim poradzić? 2018-01-04 07:10:14 2018-01-03 13:20:24
Co mam zrobić w takiej sytuacji? Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-11-25 17:03 przez mloda0018. chyba bardzo młodzi jesteście , nie wiem może jak będzie chciał to sam przyjdzie ale nie oczekuj od niego tego że zaraz po tym jak rozstał się ze swoją dziewczyną rzuci się w Twoje ramiona , a nawet jeśli tak by było to na Twoim miejscu nie czułabym się dobrze jako pocieszycielka , spróbuj go teraz wspierać i nie narzucaj się a on jak poczuje się lepiej może zrobi w Twoim kierunku jakiś ruch , kiedyś sądziłam że faceci są prości jak budowa cepa ale oni mają psychikę bardziej chorą niż niejedna kobietka ... Ja nie wierzę w czystą przyjaźń damsko męską. Twój przyjaciel jest w dołku, a Ty nie wiesz czy masz go wspierać? Cytatpttysia Ja nie wierzę w czystą przyjaźń damsko męską. he he ja tez ! wydaje mi sie ze Ty sobie wmowilas ze jestes dla niego kims wiecej. dla niego kims wiecej byla ta dziewczyna ktora z nim zerwala skoro sie zalamal i odsunal sie od Ciebie. skoro traktujesz go jak przyjaciela wspieraj go bo on tego potrzebuje. Cytatpttysia Ja nie wierzę w czystą przyjaźń damsko męską. sexactly Cytatotylia25 wydaje mi sie ze Ty sobie wmowilas ze jestes dla niego kims wiecej. dla niego kims wiecej byla ta dziewczyna ktora z nim zerwala skoro sie zalamal i odsunal sie od Ciebie. skoro traktujesz go jak przyjaciela wspieraj go bo on tego potrzebuje. oto całą prawda. byłas przyjaciółką,traktował Cię dobrze to sobie wytworzyłaś w głowie,że jesteś meega ważna. chłopak przeżywa rozstanie a Ty myślisz,że rzuci Ci się po tym w ramiona?porzucony chłopak bardzo mocno wszystko przezywa i trzeba mu czasu. mozesz z nim pogadac i spytac go co on myśli o Waszej znajomości żebyś była świadoma Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
Jest w sieci takie miejsce, gdzie jest prawie 15 tysięcy kobiet i ja. I nie jest to moja mokra fantazja. To facebookowa grupa dyskusyjna, stworzona dla Fajnych dziewczyn (znajdziecie ją pod tym linkiem). Zapytałem tam kiedyś, o czym w kontekście związków członkinie grupy chciałyby poczytać, biorąc pod uwagę męski punkt widzenia. Okazało się, że temat dzisiejszego wpisu był jednym z najczęściej wymienianych. A jako że jestem niechlubnym rekordzistą starokawalerstwa w mojej rodzinie, myślę, że mogę coś o tym powiedzieć. Zapraszam więc, postaram się być zabawny i poważny. Czemu rekordzistą? Bo Joanna wciągnęła mnie na ślubny kobierzec w wieku 32 lat. To zabawne, bo w tamtym czasie mój stan cywilny ewidentnie uwierał część rodziny. Bo jak to tak może być. Już nie tak młody, ale zaradny, całkiem niegłupi i nie do końca taki najgorszy, a nie może się wreszcie ogarnąć i związać z kimś na stałe? Ano, nie mógł. Co gorsza, swoim rekordem z tronu strąciłem nawet… dziadka. On też był zawzięty, stawał okoniem przez 31 lat. Pomyślcie przez chwilę, jaką presję społeczną musiał odczuwać dziadek. Widziałem fotki, nie był też żaden ostatni! FACET NIE CHCE ZWIĄZKU? CÓŻ. PSYCHOLOGIEM NIE JESTEM Zgodnie z tym, co obiecałem we wstępie, próbowałem być zabawny. Teraz bądźmy poważni. Część z Was przyszła tutaj, bo faktycznie chce się dowiedzieć, czemu Wasz partner nie chce się ustatkować, pójść w relacji o krok dalej, ożenić, spłodzić potomka. Zasmucę Was, ale ja Wam tego nie powiem. Internet również raczej nie. To wie tylko on. Jeśli sama nie wyciągniesz z niego tego, co mu leży na sercu, to nikt inny tego nie zrobi. W szczególności ja. Ja mogę postawić jakieś tezy oparte na moim doświadczeniu, rozmowach z przyjaciółmi i znajomymi oraz na historiach z którymi miałem styczność. Tylko tyle. Może będzie to dla Was jakaś pomoc. Może wręcz przeciwnie – narobi zbędnych wątpliwości. Chciałbym, abyście pamiętały, że tego typu problemami zajmują się także specjaliści, i to żaden wstyd skorzystać z ich pomocy. GOTOWOŚĆ EMOCJONALNA Nowych lądów nie odkryję, jeśli powiem, że facet nie wiąże się, bo nie jest dojrzały emocjonalnie. Nie jest gotowy, nie jest wystarczająco dorosły. Zwał, jak zwał – efekt jest ten sam. Tkwisz w relacji, która od pewnego momentu przestała się posuwać do przodu. Ten moment dla każdej z Was może być na zupełnie innym etapie. Udany weekend zakończony super seksem, wspólny wyjazd nad jezioro, rodzinne wesele czy propozycja zamieszkania razem. Na którymś etapie coś zaczyna się blokować, jakby ktoś sypnął piachem w zębatki. Niby kręcą się dalej, ale jakby z większym wysiłkiem, mniej przyjemnie. Wiesz, że jeśli tak dalej pójdzie, to mechanizm nie wytrzyma i wszystko się rozsypie. I tak się niestety najczęściej dzieje. Związki, które znam – te, które powstały z takich „przetrzymanych” relacji – bardzo często się rozpadały. Nie pomagały próby przeczekania, ani gwałtowne ruchy, które tylko ten rozłam przyspieszały. Mężczyzna to narzędzie proste w obsłudze, czasem prostackie. Często do wielu aspektów dorosłości dorasta za późno. A związki są tego najlepszym przykładem. Nie martw się, może jesteś dla niego najlepszą partią pod słońcem, ale on nie jest dla Ciebie. Nie teraz. Kiedyś dotrze do jego świadomości to, co się stało, jednak Ty będziesz szczęśliwą mężatką z dzieckiem na ręku. A on będzie lajkował Wasze rodzinne fotki. MENTALNY PIACH I PRIORYTETY Są mężczyźni, którzy czują, że związać się trzeba. Tak, jak trzeba mieć auto, wynająć mieszkanie, spotkać się z kumplami i pojechać na weekend pod namiot. Wypada mieć też kobietę, wyjść z nią czasami do kina, no i uprawiać seks. Jak na to spojrzysz z góry, to wyjdzie Ci idealna matryca męskich potrzeb. W zdrowych proporcjach to wydaje się naturalne. Przynajmniej mnie nie razi, bo sztuką jest w życiu połączyć to, co lubisz i to, co robić trzeba. W zdrowych proporcjach. Niestety, wielu mężczyzn gubi te proporcje. Dopasowuje związek do swojego życia, a nie życie do związku. W konsekwencji notorycznie zaniedbuje i ignoruje drugą połowę. W takiej sytuacji nie ma mowy o głębszej relacji, pójściu do przodu. Jest tylko ta orka na ugorze. Czasem coś z niej wyjdzie, a czasem zupełnie nic. Czasem facet dorasta i się zmienia, a czasem stwierdza, że tak jest dobrze i wygodnie. Stajesz się wtedy tym niższym priorytetem, od którego wiele rzeczy jest ważniejszych. To już tylko Twój wybór, czy takie życie Ci odpowiada. TY JESTEŚ DLA NIEGO… A ON JEST DLA SIEBIE Co nie przeszkadza, abyście tworzyli razem całkiem zgrabną, zgraną i fajną parę. Według wielu moglibyście razem spędzić resztę życia. Problem w tym, że on traktuje Cię jako epizod przejściowy w drodze do lepszego jutra. Nie miał i nie będzie miał zamiaru budować głębszej relacji. Żyje tym, co tu i teraz z nadzieją, że jutro przyniesie kolejną szansę. Może lepszą, ale nikt nie powiedział, że tę idealną. Może warto zrobić więc szybką zmianę i zobaczyć, jak to wygląda z kim innym? Jest to jeden z bardziej popapranych charakterów, jakie może spotkać kobieta w życiu. Dlaczego? Ano dlatego, że bardzo ciężko wyczuć jego intencje. Szczerze współczuję każdej, która stanęła na drodze takiego dupka. CZY TO JUŻ WSZYSTKO? Nie. To nie jest takie proste jak w „Bravo Girl”. Ludzie to bardzo skomplikowane istoty. W ich głowach kryją się kłęby myśli i uczuć. Często sami nie wiemy, czy w danej chwili postępujemy dobrze, czy źle. Czy to już to, czy jeszcze nie. Długo zajmuje nam, aby dobrze poznać samych siebie, a co dopiero dopasować to do zupełnie obcej na początku osoby. Ciężko jest budować relacje z innym człowiekiem, jeśli do tej pory trzeba było dojść do zgody z samym sobą. To nic dziwnego, że ludzie czują przed tym strach, opór lub świadomie wypierają to ze swojego życiorysu. Wiem, bo sam tak robiłem. Wiem, bo sam przechodziłem przez te wszystkie etapy. Nie martwcie się, karma wraca. Te etapy przejechały też po mnie. Wyjątkowo tandetne będzie to, co napiszę, ale w relacji najważniejsze jest to, aby być fair, niezależnie od jej etapu. Względem siebie oraz względem drugiej osoby. To nie jest gwarant sukcesu, jednak jeśli będziecie fair, to ten sukces będzie smakował dużo lepiej. Nie wszystko w życiu wychodzi, a statystycznie relacje wychodzą pewnie najmniej. Rozpadają się na różnych etapach i z tym trzeba się pogodzić. Jeśli nie masz 16 lat, to nie powinno Cię to dziwić. Wbrew obiegowej opinii, moim zdaniem, lepiej żyć samemu, niż męczyć się w felernym związku tylko dlatego, żeby zadowolić drugą osobę lub otoczenie. To nie ma prawa się udać. Jeśli facet nie chce tego związku, tego co dla Ciebie jest w nim naturalne, bez czego nie wyobrażasz sobie dalszego życia, to zastanów się, czy jest to facet dla Ciebie. POWODZENIA! Żaden ze mnie romantyk, ale lubię patrzeć na szczęśliwe pary. Nienawidzę natomiast widzieć związków, w których się nie układa. Życzę więc Wam, abym zawsze mógł popatrzeć na Was z uśmiechem na twarzy. W związku, czy też w statusie panny na wydaniu. Zdjęcie: studiostoks/
facet nie wie czego chce