75K views, 4.9K likes, 1.8K loves, 287 comments, 879 shares, Facebook Watch Videos from Fundacja ADA Centrum Adopcyjne: Czy ty jesteś dla niej czy ona
takadziewczynka: ”Jeśli coś kochasz, puść to wolno. Kiedy do ciebie wróci, jest Twoje. Jeśli nie, nigdy nie było” - ”Mały Książę” Antonie de saint- exupèry
156.718 views, 8323 likes, 5117 loves, 767 comments, 1140 shares, Facebook Watch Videos from Fundacja ADA Centrum Adopcyjne: ,,Jeśli kogoś kochasz, puść go wolno" Nasza Liczi wraz z rodzeństwem
Jeśli coś kochasz, puść to wolno. Kiedy do Ciebie wróci, jest Twoje. Jeśli nie, nigdy Twoje nie było. Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu. Człowiek naraża się na łzy, gdy raz pozwoli się oswoić. Dla całego świata możesz być nikim, dla kogoś możesz być całym światem.
"Jeśli coś kochasz, puść to wolno. Kiedy do Ciebie wróci, jest Twoje. Jeśli nie, nigdy Twoje nie było"_Antoine de Saint-Exupéry W tych przygaszonych oczach nadal jestem i choć wiem nie [] - Wiersz kati75 - Cytaty.info.
I nagle to Ty go podpalasz Bez skrupułów - ot tak Nie mów, że Tobie też było trudno Próbowałaś ale może za późno Skoro nie możemy razem być Życz mi szczęścia Tak jak ja dziś życzę Ci Nawet nie wiesz jak ciągle mi trudno Co mam robić jeśli jest już za późno Skoro nie możemy razem być Życz mi szczęścia Tak jak ja
jcsNg8T. Miałem raz dziewczynę,Którą tak kochałemByłem z nią szczęśliwy,Ze szczęścia płakałemJeśli kogoś kochasz,Śmiej się z tego człowiecze,Jeśli płaczesz i szlochasz,Wiadomo szczęście ucieczeOczy miała czarne,Usta czarująceCałowałem włosy,Jaśminem pachnąceJeśli kogoś kochasz,Śmiej się z tego człowiecze,Jeśli płaczesz i szlochasz,Wiadomo szczęście ucieczeTeraz już jej nie ma,Odeszła ode mnieNa próżno chodzę płaczę,Płaczę na daremneJeśli kogoś kochasz,Śmiej się z tego człowiecze,Jeśli płaczesz i szlochasz,Wiadomo szczęście ucieczeJeśli kogoś kochasz,Śmiej się z tego człowiecze,Jeśli płaczesz i szlochasz,Wiadomo szczęście ucieczeJeśli kogoś kochasz,Śmiej się z tego człowiecze,Jeśli płaczesz i szlochasz,Wiadomo szczęście ucieczePozdrawiam :)
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2009-12-29 13:16:41 zrezygnowana Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-12-29 Posty: 2 Temat: co zrobić zeby mnie nie zostawilkocham go tak bardzo. wiem ze jestem jedna z was ktore potrzebuja pomocy. ja potzebuje jego . nie chce zeby mnie zostawil. a wszystko przeaz to ze pomagam rodzicom troszcze sie o nich nie wiem za co jest zly blagam go o wybaczenie chociaz nie wiem za co . tak bardzzo go kocham . zapytalam czy chve mnie zostawi on na to ze nie mail i nie ma zamiaru. czuje sie zle nie jem nie pije . jestem slaba na duszy i ciele. boje sie ze mnie zostawi. jak to zrobi to nie chce zyc. tak bardzo go kocham potrzebuje. nie wyobrazam sobie zycia bez niego staram sie jak moge ale nie moge nic. jestem do niczego nic dobrego nie zzrobiłam nic nie jestem warta. jak bylam z innym wpadlam przez niego w bulimie a teraz wpadam w co innego. taka jestem bezsilna. to ja pierwsza sie do niego odzywam . on nie. kocham go 2 Odpowiedź przez marcin_rc10 2009-12-29 15:29:53 marcin_rc10 Netchłopak Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-21 Posty: 316 Wiek: 33 Odp: co zrobić zeby mnie nie zostawilNajpierw się uspokój ,potem poukładaj to jakoś,bo nie rozumiem zbyt wiele z tego co napisałaś. 3 Odpowiedź przez monika99 2009-12-29 15:32:45 monika99 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-12-28 Posty: 16 Odp: co zrobić zeby mnie nie zostawilTez tak mialam, mam w umie...zaczelo sie psuc i nie chcial o nas walczyc, cos sie dzialo od pewnego czasu, ale myslalm, ze to przejsciowe, a jednak trach i w ciągu jednej minuty nie mialam juz go... walcze o to, ale nie wiedze szans, choc pozostaje awsze mala iskierka nadzieji, wiec glowa do gory, zycie tak sie zmienia w ulamku sekundy, ze sie nawet nie bedziesz spodziewac. ale najlepszym rozwiozaniem na milosc, nowa milosc....ja po rozstaniu tak probowalam, ale nie moglam byc z kims innym, bo jak widzialam mojego eks to wszystko wracalo, a najgorsze to jest to ze wrocil,,,ale jako przyjaciel, i nie chce slyszec o związku, ale mu na mnie zalezy...nie opisalas dokladnie swojego problemu, o co konkretnie chodzi..?? a moze to poprostu taka monotonia w związku, zalezy ile byliscie razem, u mnie tak wlasnie bylo, po czasie juz nie podsycalismy tego plomienia i wygasl, choc we mnie sie tli nadal. moze i czas leczy rany, ale nie zawsze...czasami kochamy nawet przez wiele lat, mam nadzieje i zycze sobie i Tobie tego ze nam sie ulozy i wkoncu będziemy szczesliwe:* (z Nimi) 4 Odpowiedź przez Yvette 2009-12-29 16:46:30 Yvette 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: Psychologia, edukacja Zarejestrowany: 2009-03-13 Posty: 2,915 Wiek: 29 Odp: co zrobić zeby mnie nie zostawil zrezygnowana, wiem, że to, co Ci powiem może być bolesne, ale nie mamy żadnego wpływu na uczucia drugiej osoby. Jeśli ktoś chce nas zostawić, przestaje nas kochać, nie ma nic, co możemy zrobić, żeby temu zapobiec. Wiem, że jesteś teraz sparaliżowana strachem przed rozstaniem, każdy człowiek tak reaguje, gdy włożył w jakąś relację wysiłek i energię, gdy zainwestował swoje emocje i zaufanie. Ale pamiętaj, że cokolwiek się wydarzy, musisz myśleć przede wszystkim o sobie. I ratować siebie. Jeśli będziesz klęczeć na kolanach i błagać, żeby Cię nie zostawiał, na pewno taką postawą go nie zatrzymasz. Musiałabyś bowiem siedzieć mu w głowie i cały czas kurczowo trzymać przy sobie, żeby nie daj Boże nie pomyślał znów o rozstaniu - a tak się nie takim wypadku pamiętaj, że każdy ból jest nauczycielem, nawet niechcianym. I sprawdza się okrutne powiedzenie "Jeśli kogoś kochasz, puść go wolno; jeśli nie wróci, nigdy nie był Twój"... ... Mam serce w ogniu i niewiele mam w tym życiu czasu, by żałować czegoś...REGULAMIN Forum - przeczytaj 5 Odpowiedź przez koma5 2009-12-29 17:25:29 koma5 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-01-07 Posty: 3,244 Wiek: 50+ Odp: co zrobić zeby mnie nie zostawil zrezygnowana napisał/a:nie wiem za co jest zly blagam go o wybaczenie chociaz nie wiem za co...... zapytalam czy chve mnie zostawi .... czuje sie zle nie jem nie pije .... jestem slaba na duszy i ciele. boje sie ze mnie co, zrezygnowana? Jak Ty będziesz taka wystraszona i wciąz przepraszająca, to on Cie zostawi jeszcze szybciej. Od takiego ciągłego strachu i marudzenia, że będzie źle na pewno, to każdy by uciekł. "Będzie źle, będzie źle, na pewno będzie źle"...Będzie, jeżeli nie przestaniesz ściągać tej złej energii. Wyprostuj się, uśmiechnij i przestań wciąż go przepraszać! Ja już dawno uciekłabym gdzie pieprz rośnie! 6 Odpowiedź przez Liwia 2009-12-29 20:19:54 Liwia Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-05-10 Posty: 1,628 Wiek: 40-1 Odp: co zrobić zeby mnie nie zostawil "Jeśli kogoś kochasz, puść go wolno; jeśli nie wróci, nigdy nie był Twój"...Yvette, zdanie chyba bardzo prawdziwe, tego się trzymaj zrezygnowana................ "Na zawsze i na wieczność uczyńmy z życia święto, by będąc tu przez chwilę wszystko zapamiętać. Nasza droga nigdy się nie skończy....." Wilki 7 Odpowiedź przez mylenne 2009-12-29 22:49:11 mylenne Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: studentka Zarejestrowany: 2009-05-21 Posty: 754 Wiek: 21 Odp: co zrobić zeby mnie nie zostawil Ale czy on daje Ci jakieś powody do podejrzeń że Cię zostawi?? Napisałaś że powiedział Ci że nie ma takiego zamairu. więc skąd ta panika? Poza tym takie uzależnienie od drugiego człowieka to nie najlepszy pomysł... Nigdy Nie Mów Nie Mów Zawsze. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
W filmie Vegi kobiety bywają bardziej brutalne niż mężczyźni. Reżyser napisał scenariusz razem z jednym z członków mafii mokotowskiej Kobiety w filmie są notorycznie gwałcone i zmuszane do seksu oralnego. Nie doświadczałam takiej brutalności – mówi Monika Banasiak, była żona Słowika, jednego z bossów mafii pruszkowskiej Moi rodzice bardzo się kochali. Ja też umiem i chciałam tak kochać, ale wybierałam słabych mężczyzn – dodaje Banasiak Agnieszka Sztyler-Turovsky: Jesteś feministką? Monika Banasiak: Uwielbiam feministki, bo to silne kobiety. Wiedzą czego chcą i walczą o to. Powinnyśmy być traktowane tak samo, jak mężczyźni, a nawet lepiej. Jesteśmy lepiej skonstruowane (śmiech). Może fizycznie trochę gorzej, bo słabsze, ale za to piękniejsze - nic nam nie wystaje, najwyżej piękne piersi (śmiech). Jestem feministką, ale lubię, gdy mężczyźni biją przede mną pokłony i noszą mnie na rękach. Wręcz to uwielbiam! Żona czy kochanka gangstera może być noszona na rękach, może walczyć o siebie i dyktować facetowi warunki? Ja zawsze walczę o siebie. W każdym środowisku. Także w tym gangsterskim, w którym funkcjonowałam z moim mężem, cieszyłam się szacunkiem. I mąż nie wydzielał ci pieniędzy tak jak to pokazują w filmach. Miałaś swoje? Zawsze miałam swoje pieniądze. Całe życie pracowałam. Jestem dyplomowaną pielęgniarką, prowadziłam biuro nieruchomości. Nie byłam breloczkiem przy kluczach mojego męża albo maskotką na przednim siedzeniu jego samochodu. Nie prosiłam go o 5 zł na rajstopy, bo sama mogłam sobie te rajstopy kupić. „Kobiety mafii” Vegi nie mają tyle szczęścia. Tak, notorycznie są gwałcone i zmuszane do seksu oralnego. W patologicznym środowisku dochodzą do głosu atawistyczne instynkty. Nie doświadczałam takiej brutalności. Uważam, że Vega zrobił wiarygodny film, scenariusz napisał jeden z członków mafii mokotowskiej i wiedział, o czym pisze. Dialogi są dobre, osadzone w realiach tamtego czasu. Ale film zrobili mężczyźni, więc pokazuje kobiety ich oczami. Dygant jest świetna. Warnke też, ale takich kobiet, jak grana przez nią główna bohaterka, nie spotkałam. Jest za słaba? Za głupia. Pasowałaby ewentualnie na kochankę, ale nie na żonę gangstera. Te panie były silne, zwykle były dobrymi żonami i matkami, latami jeździły na widzenia do mężów i czekały aż wyjdą z więzienia. To było prawdziwe życie, a nie kolorowy film. Któraś z bohaterek przypomina ciebie? Nie utożsamiam się z żadną. Na prawdziwy film o kobietach polskiej mafii będziemy się mogły umówić za rok. Choć chwała Patrykowi, że umie w kobietach dostrzec siłę i mądrość. Trzeba przyznać, że robi coraz bardziej feministyczne kino. Hmmm, rzeczywiście coraz bardziej feministyczne: kobiety rozpuszczają facetów w kwasie, odstrzeliwują jaja, obcinają im nogi. Myślę, że kobiety potrafią robić takie rzeczy. Ty też? Ja nie robiłam. Nie potrafisz? Nie dla pieniędzy, władzy czy kokainy. Myślę, że potrafiłabym zabić, tylko by bronić życia dziecka czy męża. Kogoś, kogo kocham. Rodzice wychowali cię na taką silną? O tym, czy jesteś silna dowiadujesz się tylko wtedy, gdy siła jest jedynym, co ci pozostaje. Gdy stoisz nad przepaścią, zdana tylko na siebie. Ty się dowiedziałaś w więzieniu? Tak. W areszcie. W wiezieniu nie siedziałam. Nie znam się na więziennych niuansach. Mam czystą kartotekę. Nie byłam nigdy skazana prawomocnym wyrokiem. Choć w tym areszcie na Grochowie, tzw. Kamczatce – jednym z najbardziej restrykcyjnych, przeszłam piekło. Jak wyszłam to miałam wrażenie, że powietrze pachnie inaczej, słońce inaczej świeci, a niebo jest bardziej niebieskie niż po drugiej stronie muru. Ile tam przesiedziałaś? Wyszłam po dwóch latach i sześciu miesiącach. Teraz, przynajmniej teoretycznie już chyba nic nie powinno mnie złamać. Byłaś u psychologa? Wspominanie traum na terapii jest teraz modne. Nie. Depresji też nigdy nie miałam. Tylko lepsze lub gorsze dni. Miałam nerwicę lękową. Przez rok kwadrans przed szóstą budził mnie dzwonek do drzwi. Dzwonił tylko w mojej głowie. Ubierałam się, siadałam na krześle. Przy drzwiach. Czekałam, aż przyjdzie po mnie policja. To było po tym, jak aresztowano mężczyznę, z którym związałam się po rozstaniu z mężem. Pani psychiatra twierdziła, że z tego nie wychodzi się bez leków. Ja wyszłam. Siła i wola to stan umysłu. Umiem panować nad swoimi lękami i emocjami. Bo to nie były najtrudniejsze doświadczenia. Nawet nie to, gdy mnie porwano, gdy do mnie strzelano, a pod nogami wybuchały mi bomby. Najgorsze przeżyłam w tym areszcie, gdy ktoś chciał mnie zabić. Kobieta? Tak, byłam przecież w areszcie kobiecym i nie miałam kontaktu z mężczyznami. Same kobiety. Podrywały cię? Jesteś atrakcyjna. Nie wierzę, że tylko zabić cię chciały. Tak. Miałam propozycje wejścia w związek lesbijski. Odmówiłaś? Odmówiłam. Zdecydowanie wolę seks z mężczyznami. Miałam kiedyś przyjemność z kobietą i wiem już, że mi to nie pasuje. Musiałam sprawdzić. Było miło, ale nie aż tak, żeby to powtórzyć. Uwielbiam mężczyzn. Na męża czekałaś latami, gdy był w więzieniu. W związkach jesteś długodystansowcem? Tak, jak jestem w związku, kochanków nie miewam. Gdy jestem wolna to co innego, bo lubię seks. Ale nigdy byle jak, byle gdzie, z byle kim. Aczkolwiek twierdzę, że dobry seks rodzi się w głowie, nie między nogami. Nie umiem wchodzić w związki powierzchowne, bez uczucia. Rozstanie z mężem to dla mnie trudny temat. Nie przestałam kochać Andrzeja z dnia na dzień. Braliście ślub w Jerozolimie. Jesteś wierząca? Bardzo. I co teraz? Będziesz unieważniać ten ślub? Nie. Myślę, że już nigdy nie będę miała męża. Do ołtarza idzie się raz. Przed Bogiem nie ma rozwodu. Mężczyźni mnie kochają, ale nie aż tak, jak ja chcę. Dziś Dzień Kobiet, więc życzę wszystkim dziewczynom i kobietom: „Nie szukajcie księcia z bajki. Szukajcie tego, dla którego wy będziecie księżniczką”. Lubię mężczyzn, którzy mnie inspirują, motywują, zadbanych nie tylko fizycznie, ale i intelektualnie. Takich, z którymi po dobrym seksie będę też chciała zjeść śniadanie. Byłam żoną, przyjaciółką, kochanką. W miłości, dla swoich mężczyzn chciałam być wszystkim. Ale zdrady nie wybaczasz? Zdrady nie wybaczam. Ani psychicznej, ani fizycznej – żadnej. Miałam szczęście - mężczyźni z którymi byłam nie mieli kochanek. A jak się rozstajesz z mężczyznami? Nie umiem przestać kochać z dnia na dzień. Myślałam, że od razu się zakochujesz w kolejnym. Nie. Absolutnie. Teraz też wciąż kogoś kocham, chociaż z nim nie jestem. Nieszczęśliwa miłość? Nie. Choć prawda jest taka, że w życiu popełniałam w kółko ten sam błąd: wybierałam niewłaściwych facetów. Nie spotykałam mężczyzn, którzy by mnie chronili, tylko takich, którzy ze mną walczyli. O dominację w związku? Tak. Cały czas starali się udowodnić, że są lepsi niż ja. Może mieli kompleksy? I bali się, że jak odkryję ich słabości, to z nimi nie będę? Niestety, to ja ciągnęłam mężczyzn w górę, a oni mnie ściągali w dół. Żaden nie mógł mnie udźwignąć. Wszyscy byli za słabi. Twój mąż też był słaby? Oczywiście. I kolejny mężczyzna też był słaby. Gdyby byli silni to by byli ze mną do dziś. Znasz to powiedzenie z „Małego Księcia”? O tym oswojeniu? To też, ale mam na myśli inny fragment: „Jeśli kogoś kochasz, puść go wolno. Jeżeli nie wróci, to znaczy, że nigdy nie był twój”. Zgadzam się z tym. Jeśli mężczyzna przestaje być miłością mojego życia, to znaczy, że nigdy nią nie był. A po związku ze mną zostają zgliszcza. Usłyszałam to od jednego z moich byłych. Po rozstaniu z tobą nie mogą sobie ułożyć życia? Tak. Każdą kobietę porównują do mnie. Wiem, bo dzwoniły do mnie kolejne panienki: „Monika, ratuj, on mówi tylko o tobie”. Żartuję wtedy: „No cóż, plagiat jest zawsze gorszy od oryginału” (śmiech) Szukają już zawsze kobiet podobnych do ciebie? Chyba tak. A wybierają bezwolne, bezradne, nudne. A słaba kobieta tych mężczyzn, z którymi byłam, nie udźwignie. To musiałaby być konkretna kobieta. Nie takie panienki, które się przy nich kręcą. Mówi się, że kobiety wybierają mężczyzn podobnych do ojców. To prawda w twoim przypadku? Jaki był twój tato? Mój tata zmarł miesiąc po tym, gdy wyszłam z aresztu. Bardzo kochał moją mamę. To było wzorowe małżeństwo. I taki obraz związku wyniosłam z domu. Pogrzeb taty był w tym samym kościele, w którym rodzice brali ślub, a ja miałam pierwszą komunię. Mama stała ze mną za trumną, a ksiądz czytał mowę pogrzebową, którą napisała dla taty: „Przed tym ołtarzem 50 lat temu obiecałam ci, że cię nie opuszczę aż do śmierci. I tak cię przyprowadziłam tu znów, już nie w garniturze, tylko w trumnie”. Mama bardzo kochała ojca i do tej pory wraca wspomnieniami do tej miłości. Ja też tak umiem i zawsze chciałam tak kochać, ale spotykałam mężczyzn, którzy nie umieli tego ani dostrzec, ani zrozumieć. To może jeszcze takiego spotkasz? Nie gonię króliczka, może on któregoś dnia dogoni mnie. Miłość przychodzi nie wtedy, gdy zakładasz Louboutiny i kreację od Diora i idziesz na bankiet, ale gdy nieumalowana, z niekoniecznie czystą głową, w ulubionym dresie schodzisz rano do sklepu po bułki. I spotykasz tego, kto był ci przeznaczony. I wtedy nagle rozumiesz, dlaczego ze wszystkimi innymi ci się nie udawało. Ale ty mi wyglądasz na taką, która z nieumytą głową i w dresie raczej z domu nie wychodzi. Wiesz, że to była przenośnia! (śmiech)
jasli nie - nigdy nie bylo. tak to chyba lecialo. w sensie, ze jesli nie wroci, to znaczy, ze nigdy nie bylo twoje. prawda. "wolny ptak jest najwierniejszym stworzeniem tego swiata", jesli juz sie bawimy w aforyzmy (choc to raczej cytat). niestety, do takich rzeczy zwykle dochodzi sie zbyt pozno, a zanim sie dojdzie, to zaliczy sie juz ladnych pare batow od zycia.
zapytał(a) o 20:02 Cytat : jeśli coś kochasz puść to wolno jeśli do ciebie wróci jest twoje jeśli nie nigdy nie było z jakiej książki i na której stronie ponoć z małego książe Antoine de Saint-Exupéry ale nie umiem tego znaleźćw sumie interesuje mnie to po angielsku jak oni to tłumaczą... Odpowiedzi "If you love something set it free. If it comes back it’s yours. If not, it was never meant to be" blocked odpowiedział(a) o 20:17 Nie mam pojęcia :/ powiedziałabym ci,tylko nie mam książki. Uważasz, że ktoś się myli? lub
jeśli kogoś kochasz puść go wolno