Staraj się zachowywać spokojnie i obojętnie, waż każde słowo. Najpierw musisz wywrzeć nacisk na jej sumienie, które powinno się obudzić. Znajdź szansę na własną prywatność. Nie musisz dzielić się ze znajomymi o zdradzie, ponieważ wszystko, co powiesz później, będzie ich myślami, a nie twoimi. Musisz zrozumieć siebie.
Jeżeli chcesz utrzymać swój związek po zdradzie, bo czujesz się zależna od mężczyzny, postaraj się poszukać pomocy! Nie ma sytuacji bez wyjścia! Sprawdź: 7 oznak, że związek przetrwa, gdy pojawi się dziecko. Zdrada męża to bolesne przeżycie! Uwierz nam jednak, że przetrwasz ten trudny okres i znów będziesz szczęśliwa!
Związek po zdradzie może być udany i szczęśliwy jeżeli oboje będziemy nad tym pracowali. Zdrada może być tym, co nauczy nas jak żyć w związku i jak się o niego starać. Aby tak było potrzebne jest nabranie do niej dystansu a to przychodzi po dłuższym czasie.
Rozpoznanie oznak zdrady w związku jest ważnym aspektem dla wielu osób, które pragną zachować szczęśliwy i zdrowy związek. Wykrycie tych sygnałów może pomóc w podjęciu odpowiednich działań i reakcji, aby skutecznie poradzić sobie z potencjalnym kryzysem.
Barbara Strójwąs: Zdarza się, że czujemy, że coś jest nie tak i zaczynamy szukać, ale gdy dokopujemy się do prawdy – po chwilowej satysfakcji, że coś wiem i mogę tę wiedzę wykorzystać - dopada nas przerażenie przed tym, że rozsypie nam się to, co już znamy i co mamy poukładane.
Akceptacja i szczerość. Pierwszym krokiem w naprawie relacji po zdradzie jest pełna i bezwarunkowa akceptacja tego, co się stało. Zdradzający musi przyznać swoje błędy i wyrazić skruchę. Szczerość jest kluczowa – nie może być mowy o ukrywaniu szczegółów lub okłamywaniu partnera.
ytBWVcQ. 1 2021-12-16 16:57:54 Stehl Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-12-16 Posty: 17 Temat: Czy można być szczęśliwym po zdradzie?Cześć. Jestem 8 miesięcy po zdradzie męża. Wyglądało to inaczej niż to co tu w większości czytam. Mąż przyszedł pewnego dnia i powiedział, że kogoś poznał, a że coś poczuł to nie chce mnie okłamywać i się wyprowadza. Po 12 latach razem. Mamy dwójkę zatrzymywałam go, i tak nam się nie układało, sama nie raz mówiłam żeby sobie kogoś znalazł i dał mi święty wiecie jak to jest. Wyprowadził się do domu po swojej babci,spotykał się z tą dziewczyną, odwiedzał ją, jeździli razem do jego znajomych, wyjechali na weekend. Jednocześnie niemal codziennie był u nas. Przyjeżdżał niby do dzieci, ale kończyło się tak że przegadywalismy cały ten czas. Naprawdę od dawna nie rozmawialiśmy tak jak wtedy. Mój mąż pojechał z tą dziewczyną na weekend do pałacyku z jego znajomymi i w drodze powrotnej powiedział jej, że nic z tego nie będzie. Rozmawiałam też z dziewczyną naszego znajomego, mówiła że przez cały weekend nie domyśliła się że jego może coś z nią łączyć, podobno traktował ją jak powrocie zaczął prosić mnie o powrót. Ja chyba też poczułam że ciągle mi zależy bo też chciałam spróbować. Zaczęliśmy się od nowa spotykac. Niemal codziennie, nie zawsze z dziećmi. On mówił mi jak bardzo żałuję, jak bardzo otworzyło mu to oczy, że w końcu zobaczył że mnie kocha. I ja wtedy czułam się bardzo dobrze. Ale wiem, że raz z nią spał i nie mogę sobie z tym poradzić. Rozmawialiśmy o tym nie raz, ale we mnie to tak straszliwie siedzi. Że ja byłam w domu z dziećmi, przeżywałam rozstanie, a on wskoczył jej do łóżka. I to, że się nią zauroczył. Zostawił mnie, bo poznał ją. Nie trwało to długo. Spotkali się dwa razy zanim się wyprowadził, później jeszcze dwa tygodnie, a wywróciło nasze życie do góry mieszkamy razem, on cały czas się stara. Mówi mi, że mnie kocha, że kocha dzieci. Wcześniej nigdy tego nie mówił. Jeśli gdzieś jedzie od razu daje mi znać gdzie jest choć wcale go o to nie proszę. Stara się na każdym kroku, widzę to. Organizuje nam czas, budzi mnie kawą do łóżka, ale ja już nie wiem, czy jest sens to ratować. Czy będę w stanie kiedyś zapomnieć o tym na tyle, żeby normalnie żyć. Czasem mam wrażenie, że już nigdy nie będę szczęśliwa 2 Odpowiedź przez wieka 2021-12-16 17:09:24 wieka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-10-12 Posty: 2,558 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? Skoro odszedł, do tego zauroczył się, to trudno, żeby że sobą nie przypadek jest inny, bo każdy jest inny, dla dzieci, warto spróbować, ale dla siebie tylko od Ciebie zależy czy poradzisz sobie z tą sytuacją, niektórym się udaje, choć wiadomo, że nie da się z pomocy psychologicznej. 3 Odpowiedź przez Stehl 2021-12-16 17:16:08 Stehl Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-12-16 Posty: 17 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie?Myślałam o psychologu. Nawet o terapii par, ale kiedyś byliśmy u jednego pana psychologa i do dzisiaj mam jakieś obawy, żeby znów spróbować. Może to byłoby dobre rozwiązanie, może powinnam pójść sama. Nie wiem już co robić. Z dnia na dzień czuję się coraz gorzej. Obrazy ich w mojej głowie mnie w końcu wykończą 4 Odpowiedź przez wieka 2021-12-16 17:27:27 wieka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-10-12 Posty: 2,558 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? Szczęście to pojęcie względne, dlatego musisz się zastanowić czy lepiej Ci będzie jak się rozejdziecie czy jednak z mężem, a przede wszystkim czy możesz mu co się stało, to się nie odstanie, ale ważne czy jesteś w stanie ponownie mu zaufać i czy dobrze się czujesz z nim w już nie ma co roztrząsać, nie wracać do tego, bo tylko szkoda zdrowia. 5 Odpowiedź przez Ania2019 2021-12-16 17:29:42 Ostatnio edytowany przez Ania2019 (2021-12-16 17:32:43) Ania2019 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-05-11 Posty: 329 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? Stehl, czasami może trzeba coś stracić, żeby uświadomić sobie co jest w życiu i z Wami tak jak się czujesz, te obrazy, ból. Byłam tam gdzie Ty jak pewnie większość z nas. To z czasem zblednie, ale nie przyspieszysz tego, no i zostaje z Tobą na zawsze, ale da się z tym bym postawiła na terapię dla siebie jak najszybciej, na taka dla par przyjdzie czas. Teraz zajmij się sobą. O Was nie musisz decydować juz teraz, skoro on sie Tobą opiekuje, to dobrze, teraz sama musisz zaopiekować się sobą, tylko wtedy odzyskasz spokój i pójdziesz się cieplutko. 6 Odpowiedź przez Stehl 2021-12-16 17:37:04 Stehl Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-12-16 Posty: 17 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie?Nie mam problemu z zaufaniem. Może to dziwne, ale zawsze mu ufałam i w tej płaszczyźnie nie zmieniło się nic. Sam z siebie mówi mi gdzie jest, dzwoni. Mi nie jest to potrzebne, bo widzę po nim, że przynajmniej teraz, zależy mu tak bardzo że mogę mu zaufać. Z łóżkiem też raczej nie mamy problemu. Seks jest. Z jego strony jest nawet flirt. Tylko ta moja głowa. 7 Odpowiedź przez Stehl 2021-12-16 17:45:00 Stehl Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-12-16 Posty: 17 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? Stehl, czasami może trzeba coś stracić, żeby uświadomić sobie co jest w życiu i z Wami tak to samo mówi mój mąż. Że uświadomiło mu to, że nikt nigdy nie będzie ważniejszy od nas. Mówi też, że to jak ja zachowałam się po jego odejściu otworzyło mu oczy na to co jest ważne i że tylko na mnie może w życiu liczyć. Chyba rzeczywiście potrzebuje terapii, rozmowy. Teraz mam takiego męża jakiego zawsze chciałam mieć, a czuję w środku tylko jest to, że kiedy się wyprowadził myślałam że jeśli kiedyś będzie chciał wrócić to zrobię wszystko, żebyśmy tylko znów byli rodzina. A teraz widzę, że to ja psuję 8 Odpowiedź przez wieka 2021-12-16 17:48:10 wieka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-10-12 Posty: 2,558 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie?Właśnie terapia powinna pomóc Ci się uporać z głową. I cieszyć się życiem w pełnej rodzinie, bo to jednak ma swoją wagę. 9 Odpowiedź przez Ania2019 2021-12-16 18:10:12 Ania2019 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-05-11 Posty: 329 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? Stehl napisał/a:Stehl, czasami może trzeba coś stracić, żeby uświadomić sobie co jest w życiu i z Wami tak to samo mówi mój mąż. Że uświadomiło mu to, że nikt nigdy nie będzie ważniejszy od nas. Mówi też, że to jak ja zachowałam się po jego odejściu otworzyło mu oczy na to co jest ważne i że tylko na mnie może w życiu liczyć. Chyba rzeczywiście potrzebuje terapii, rozmowy. Teraz mam takiego męża jakiego zawsze chciałam mieć, a czuję w środku tylko mnie jest dokładnie tak samo. Nic nie psujesz, musisz sobie wszystko poukładać, potrzebujesz czasu, to nie minie samo, a pewnie nigdy nie pustka, jak zaczniesz myśleć w końcu o sobie i realizować się, to zacznie sie zapełniać i zniknie jak odnajdziesz spokój. 10 Odpowiedź przez Ewe131 2021-12-16 18:14:56 Ewe131 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-07-05 Posty: 328 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam:- z różnych powodów Wam się nie układało, jakoś nie wyczytałam, by jakieś z Was podjęło próby ratowania czy naprawy małżeństwa, - mąż kogoś poznał, ale by być wobec Ciebie fair to Ci o tym na początku powiedział, ROZSTALIŚCIE się, on się wyprowadził,- jego relacja z tamta kobieta rozwijała się po Waszym rozstaniu, - po Waszym rozstaniu zaczęliście duzo rozmawiać, różne do Was doszły kwestie i ponownie do siebie wróciliście podejmując trud odbudowy coś pomieszałam??Bo wiesz co? Mnóstwo zdradzonych żon dostaje tutaj takie rady - „winnymi kryzysu są 2 osoby; winnym zdrady jest tylko zdradzacz; są inne drogi odpowiedzi na kryzys - rozmowy między małżonkami, terapie wspólne /indywidualne, nawet ostatecznie rozstanie”.U Was zadziało się rozstanie ... mąż po rozstaniu próbował rozwijać inna relacje ... okazała się błędem... wrócił do rodziny podejmując trud odbudowy mnie tu zjedzą zaraz ... ale ja tu zdrady za bardzo nie widzę ... rozumiem, ze po ludzku jest Ci ciężko, ale nie zdradzał Cię za Twoimi plecami, odszedł i próbować układać życie inaczej. Jeśli pomyliłam fakty - przepraszam. 11 Odpowiedź przez zrzutekranu 2021-12-16 18:16:35 Ostatnio edytowany przez zrzutekranu (2021-12-16 18:17:56) zrzutekranu Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-07-02 Posty: 416 Wiek: 30 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie?Szczęście w nieszczęściu że mąż rozegrał to na ile uczciwie na ile można jeśli mówimy o zdradzie/odejściu do ci wprost jak jest, ty mu dałaś wolną rękę, on odszedł ale nie od dzieci tylko od żony. W porównaniu do większości historii tutaj, spirali manipulacji, kłamstw i odwracania kota ogonem nie wygląda to byś upewniła się czy odszedł od kochanki bo ona go odpaliła czy to faktycznie była jego decyzja, że chce walczyć o i zgadzam się z tym co napisała Ewe wyżej, jeśli ciąg wydarzeń był taki to nie ma zdrady. Nie było nawet walki o relację, z żadnej stron. 12 Odpowiedź przez Lady Loka 2021-12-16 18:22:19 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,086 Wiek: w sam raz. Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? zrzutekranu napisał/a:Szczęście w nieszczęściu że mąż rozegrał to na ile uczciwie na ile można jeśli mówimy o zdradzie/odejściu do ci wprost jak jest, ty mu dałaś wolną rękę, on odszedł ale nie od dzieci tylko od żony. W porównaniu do większości historii tutaj, spirali manipulacji, kłamstw i odwracania kota ogonem nie wygląda to byś upewniła się czy odszedł od kochanki bo ona go odpaliła czy to faktycznie była jego decyzja, że chce walczyć o i zgadzam się z tym co napisała Ewe wyżej, jeśli ciąg wydarzeń był taki to nie ma zdrady. Nie było nawet walki o relację, z żadnej jeszcze dodać to, że Autorka sama stwierdziła, że im się nie układało i mówiła mu, żeby sobie kogoś znalazł. Jeżeli faktycznie chcecie naprawiać małżeństwo to musisz po prostu pominąć ten etap. Nie masz za bardzo co wybaczać, skoro sytuacja była jaka byla. Niezbyt też widzę pole do oskarżania go czy do wyrzutów wziąć to na klatę i zacząć dbać o to, żeby nie było drugiego razu. Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 13 Odpowiedź przez Ania2019 2021-12-16 18:30:05 Ania2019 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-05-11 Posty: 329 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? Stehl napisał/a:Stehl, czasami może trzeba coś stracić, żeby uświadomić sobie co jest w życiu i z Wami tak to samo mówi mój mąż. Że uświadomiło mu to, że nikt nigdy nie będzie ważniejszy od nas. Mówi też, że to jak ja zachowałam się po jego odejściu otworzyło mu oczy na to co jest ważne i że tylko na mnie może w życiu liczyć. Chyba rzeczywiście potrzebuje terapii, rozmowy. Teraz mam takiego męża jakiego zawsze chciałam mieć, a czuję w środku tylko mnie jest dokładnie tak samo. Nic nie psujesz, musisz sobie wszystko poukładać, potrzebujesz czasu, to nie minie samo, a pewnie nigdy nie pustka, jak zaczniesz myśleć w końcu o sobie i realizować się, to zacznie sie zapełniać i zniknie jak odnajdziesz spokój. 14 Odpowiedź przez Stehl 2021-12-16 18:34:11 Stehl Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-12-16 Posty: 17 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? Tak. Dokładnie było tak jak chodziliśmy na terapię, próbowaliśmy. Później doszliśmy do wniosku, że nie będziemy nic z tym robić. Oddaliśmy się od siebie, nie rozmawialiśmy 15 Odpowiedź przez Ewe131 2021-12-16 18:53:09 Ewe131 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-07-05 Posty: 328 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? Stehl napisał/a:Tak. Dokładnie było tak jak chodziliśmy na terapię, próbowaliśmy. Później doszliśmy do wniosku, że nie będziemy nic z tym robić. Oddaliśmy się od siebie, nie rozmawialiśmySkoro Ci zależy na małżeństwie, a z drugiej strony nie umiesz tej sytuacji, jaka byla miedzy Wami, przepracować, i pójść dalej w ratowanie związku z energia i pozytywnymNastawieniem to dobra terapia myśle, ze byłaby na ze WE DWOJE podjęliście trud naprawy małżeństwa. Nie od parady w tym zwrocie są słowa TRUD NAPRAWY. Z drugiej strony jest ryzyko, że jak mąż zobaczy, ze Ty się nie angażujesz, nie próbujesz, nie idziesz z nim ramie w ramie, by było lepiej to może się znowu nie udać .... chyba, ze Twoje zaangażowanie jest widoczne, tylko problem jest w Twojej głowie? To tym bardziej jakiś psycholog. Albo być na tyle stanowcza, że POSTANAWIASZ, ze odcinasz co było - bo to były Wasze błędy, nie tylko jego - i zaczynacie wspólna drogę bez odwracania się do tylu. 16 Odpowiedź przez wieka 2021-12-16 18:54:09 wieka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-10-12 Posty: 2,558 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie?Nikt tu nie mówił o zdradzie, autorka sama nazwała to zdradą, ale jak zwał tak zwał, psychika siadła jak po zdradzie, tak to czuje, skoro nie może przeboleć seksu męża z inną, czyli dla mózgu jest to zdrada, bo jakby nie było dalej byli małżenstwem, pewnie to ma wpływ. 17 Odpowiedź przez pjack 2021-12-16 18:59:00 pjack Woman In Red Nieaktywny Zawód: przedsiębiorczy Zarejestrowany: 2021-11-15 Posty: 265 Wiek: 30+ Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie?Mimo wszystko w związku małżeńskim byli, zachował się niby w porządku, ale jednak... nie po rozwodzie, jest to różnica. Dlatego też autorka nazywa rzeczy po imieniu. 18 Odpowiedź przez Stehl 2021-12-16 19:29:54 Stehl Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-12-16 Posty: 17 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie?Dla mnie jest to zdradą. Spotkał się z tą dziewczyną dwa razy zanim się wyprowadził. Drugi raz w sumie przyjechał i od razu mi o wszystkim powiedział. Ale okłamał mnie. Nie jeździ się do obcej kobiety do domu mając żonę i dzieci 19 Odpowiedź przez Lady Loka 2021-12-16 19:46:10 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,086 Wiek: w sam raz. Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? Stehl napisał/a:Dla mnie jest to zdradą. Spotkał się z tą dziewczyną dwa razy zanim się wyprowadził. Drugi raz w sumie przyjechał i od razu mi o wszystkim powiedział. Ale okłamał mnie. Nie jeździ się do obcej kobiety do domu mając żonę i dzieciA spotkał się już po tym, jak powiedziałaś mu, żeby sobie znalazł kogoś innego? Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 20 Odpowiedź przez Stehl 2021-12-16 19:56:44 Stehl Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-12-16 Posty: 17 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? Lady Loka napisał/a:Stehl napisał/a:Dla mnie jest to zdradą. Spotkał się z tą dziewczyną dwa razy zanim się wyprowadził. Drugi raz w sumie przyjechał i od razu mi o wszystkim powiedział. Ale okłamał mnie. Nie jeździ się do obcej kobiety do domu mając żonę i dzieciA spotkał się już po tym, jak powiedziałaś mu, żeby sobie znalazł kogoś innego?Tak. Powiedziałam mu tak w jakiejś kłótni. Pewnie zresztą nie raz. W sumie byliśmy na takim etapie związku, że oboje myśleliśmy, że to już koniec. Kiedy powiedział mi, że odchodzi właściwie oprócz tego, że było mi przykro nawet nie poczułam do niego pretensji. Jakieś otrzeźwienie przyszło dopiero kilka dni później, ale jak już mówiłam on codziennie u nas był, a jeśli nie mógł przyjechać (ma 24h dyżury) to dzwonił 21 Odpowiedź przez Lady Loka 2021-12-16 20:10:27 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,086 Wiek: w sam raz. Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? Stehl napisał/a:Lady Loka napisał/a:Stehl napisał/a:Dla mnie jest to zdradą. Spotkał się z tą dziewczyną dwa razy zanim się wyprowadził. Drugi raz w sumie przyjechał i od razu mi o wszystkim powiedział. Ale okłamał mnie. Nie jeździ się do obcej kobiety do domu mając żonę i dzieciA spotkał się już po tym, jak powiedziałaś mu, żeby sobie znalazł kogoś innego?Tak. Powiedziałam mu tak w jakiejś kłótni. Pewnie zresztą nie raz. W sumie byliśmy na takim etapie związku, że oboje myśleliśmy, że to już koniec. Kiedy powiedział mi, że odchodzi właściwie oprócz tego, że było mi przykro nawet nie poczułam do niego pretensji. Jakieś otrzeźwienie przyszło dopiero kilka dni później, ale jak już mówiłam on codziennie u nas był, a jeśli nie mógł przyjechać (ma 24h dyżury) to dzwoniłNo dobra, ale w takim razie ciężko tutaj mówić o tym, że nie jeździ się do obcej kobiety mając w domu żonę i dzieci, skoro sama mu mówiłaś, żeby sobie kogoś znalazł? On po prostu posłuchał? Ja rozumiem naprawdę Twoje odczucia, poczucie zdrady, to, że postanowiliście to odbudować, ale tu też jest kwestia odpowiedzialności za własne słowa. W sensie ja wiem jak to brzmi, że on po prostu posłuchał tego, co mówiłaś, ale kurcze no wygląda to jak wygląda?Ja nie neguję tego, że możesz mieć odczucia jakie masz, uważam, że w pierwszej kolejności powinien być rozwód, a potem nowa że jeżeli faktycznie byliście na takim etapie związku jak mówisz, to trzeba to wszystko rozważać razem, a nie oddzielać jedno od cała sytuacja pokazała i Tobie i jemu, że jest o co walczyć, więc może najlepiej przestać to tak analizować? Albo pogadać z jakimś terapeutą par, żeby teraz to nie rzutowało na to, że chcecie odbudowywać Waszą relację? Nikt nie mówił, że to będzie łatwe. Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 22 Odpowiedź przez Stehl 2021-12-16 21:06:13 Stehl Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-12-16 Posty: 17 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie?Ja wiem. I na początku tak to sobie tłumaczyłam. Że jest lepiej, tak jak zawsze chciałam. Że zaczęłam dbać o siebie, dużo schudłam, zaczęłam ćwiczyć jogę. Że to w sumie wszystko dzięki temu co się stało. I czuję się super, i w końcu dobrze wyglądam, i mam fajny związek. Nawet podziękowałam tej dziewczynie, kiedy kolejny raz mija trochę czasu, a to co oni robili razem coraz bardziej wchodzi mi do głowy. Jest coraz gorzej. Bo wtedy widziałam że to się sypie, a teraz mam wrażenie, że odbieram to jakby to było teraz, kiedy już jest dobrze. Nie potrafię postawić muru dla ram czasowych. Im lepiej mi z mężem, tym bardziej rusza mnie to co się stało On biedny w tym wszystkim cały czas mnie przeprasza, obiecuję że już nigdy nic takiego się nie powtórzy. A mi się znów zapętla, myślę jeszcze więcej. Sama siebie zniszczę 23 Odpowiedź przez Lady Loka 2021-12-16 21:14:57 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,086 Wiek: w sam raz. Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? Stehl napisał/a:Ja wiem. I na początku tak to sobie tłumaczyłam. Że jest lepiej, tak jak zawsze chciałam. Że zaczęłam dbać o siebie, dużo schudłam, zaczęłam ćwiczyć jogę. Że to w sumie wszystko dzięki temu co się stało. I czuję się super, i w końcu dobrze wyglądam, i mam fajny związek. Nawet podziękowałam tej dziewczynie, kiedy kolejny raz mija trochę czasu, a to co oni robili razem coraz bardziej wchodzi mi do głowy. Jest coraz gorzej. Bo wtedy widziałam że to się sypie, a teraz mam wrażenie, że odbieram to jakby to było teraz, kiedy już jest dobrze. Nie potrafię postawić muru dla ram czasowych. Im lepiej mi z mężem, tym bardziej rusza mnie to co się stało On biedny w tym wszystkim cały czas mnie przeprasza, obiecuję że już nigdy nic takiego się nie powtórzy. A mi się znów zapętla, myślę jeszcze więcej. Sama siebie zniszczęIdź pogadać z jak tak dalej pójdzie to za chwilę wpadniecie w stary schemat i znowu mu wykrzyczysz w kłótni, żeby wracał do tej innej. Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 24 Odpowiedź przez wieka 2021-12-16 21:16:13 wieka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-10-12 Posty: 2,558 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie?Nie przewidzimy reakcji naszej psychiki, dlatego jak najszybciej poszukaj dobrego terapeuty, bo nie wiedząc kiedy nabawisz się depresji. 25 Odpowiedź przez Stehl 2021-12-16 21:38:37 Stehl Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-12-16 Posty: 17 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie?Poszukam. A powiedzcie mi, czy ktoś wybaczył coś takiego i nie żałuje? Czy wybaczenie jest możliwe? 26 Odpowiedź przez wieka 2021-12-16 22:10:50 Ostatnio edytowany przez wieka (2021-12-16 22:47:54) wieka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-10-12 Posty: 2,558 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? Dużo tu zdrad na forum, ale takiego przypadku, jak Twój to jeszcze nie jakby nie było, dałaś przyzwolenie na zdradę, choć też nie do końca. Ale tu większość zdrad, kończy się rozstaniem, choć też mężowie wracają z podkulonym ogonem, jak im romans nie wyjdzie i niektóre kobiety dają im szansę, choć każda okupuje to zdrowiem, ale w sumie są zadowolone z wybaczenie to też pojęcie względne, bo nie idzie tego zmierzyć, to dotyczy każdej wybaczyć powinno się dla siebie, to bardzo trudne. Można powiedzieć, że nastąpi wtedy, kiedy przestanie boleć. 27 Odpowiedź przez OlaStahl 2021-12-16 22:43:43 Ostatnio edytowany przez OlaStahl (2021-12-16 22:46:34) OlaStahl Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-12-02 Posty: 17 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? A ja napiszę tak. Autorka ma prawo czuć się zdradzona. Zdrada dla każdego będzie czymś innym - dla jednego musi to być sex, dla drugiego "wystarczy" wyjście na kawę i jakieś uczucia w kierunku innej osoby. Mówienie, że ta sytuacja jest inna bo w kłótni wykrzyczała mu, żeby poszukał sobie kogoś innego? Dla mnie to nie jest usprawiedliwienie...Jeśli natomiast chodzi o obecną sytuację, ja rady mam dwie:Primo - jeśli czujesz, że chcesz i widzisz, że on się stara to próbuj! Lepiej za rok stwierdzić, że to był błąd, niż za 20 lat zastanawiać się co by było gdyby... "najwyżej" stracisz jakiś czas na odbudowywaniu czegoś co nie wypali... a nie zostaniesz z wątpliwościami do końca - jak najszybciej poszukajcie terapeuty/psychologa... i Ty sama i Wy oboje... jak będzie trzeba to spróbujcie drugiego, trzeciego i szóstego, byleby czuć że Wam pomaga. Sama najwyraźniej nie poradzisz sobie z sexem między Nimi, a będziesz się też nakręcać coraz bardziej. Z drugiej strony (jakkolwiek to teraz zabrzmi) - on też potrzebuje pomocy... nie da się przepraszać, żałować i pokutować całe życie, za jakiś okres czasu jemu też miarka może się przebrać i cała sytuacja + pokuta mogą go dla Was jest, byleby znaleźć odpowiednią pomoc! Autorko, pamiętaj że każdy radzi wg. swoich doświadczeń i przekonań. Nikt nie zna Was i nie wie co jest dla Was dobre. Dlatego zawsze (i tutaj i w życiu realnym) pamiętaj, że rady są jak prezenty. Dawający dają coś co wg. nich będzie fajne, ale dla Ciebie nie zawsze to musi być trafione. Więc czasem trzeba podziękować i zapomnieć. 28 Odpowiedź przez wieka 2021-12-16 22:49:50 Ostatnio edytowany przez wieka (2021-12-16 23:00:58) wieka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-10-12 Posty: 2,558 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? "Autorka ma prawo czuć się zdradzona. Zdrada dla każdego będzie czymś innym - dla jednego musi to być sex, dla drugiego "wystarczy" wyjście na kawę i jakieś uczucia w kierunku innej osoby. Mówienie, że ta sytuacja jest inna bo w kłótni wykrzyczała mu, żeby poszukał sobie kogoś innego? Dla mnie to nie jest usprawiedliwienie"Zgadzam się z tym, że ma prawo się czuć zdradzona, ale tu nie chodzi o to wykrzyczenie, tylko ogólne nie dogadywanie się, co skutkowało odejściem męża. Paradoksalnie po tej zdradzie wychodzi, że można się dogadać, bo prawda też jest, że doceniamy to, co tracimy. Tak, że w sumie to rodzinie wyszło na dobre, choć okupione zdrowiem. Ale z drugiej strony, jakby odszedł na dobre i związał się z tamtą kobietą, też by było podobnie jeśli chodzi o psychikę, jak nie gorzej. Czyli z dwojga złego, lepsze jest to co jest. Mózg to musi przepracować, czyli potrzebny czas i ma dać do myślenia, a zdania zawsze będą różne, byle z kulturą. 29 Odpowiedź przez Olinka 2021-12-17 02:39:16 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,397 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? pjack napisał/a:Mimo wszystko w związku małżeńskim byli, zachował się niby w porządku, ale jednak... nie po rozwodzie, jest to różnica. Dlatego też autorka nazywa rzeczy po uczuciami, a te zawsze należy nazywać po imieniu, ale czasem warto wziąć też pod uwagę co na dany temat mówi prawo, a w świetle prawa jeśli osoba zdradzająca żonę/męża nie wywołuje tym rozkładu pożycia, bo w tym momencie związek realnie już nie istniał, to nie mówimy o zdradzie. Należy jednak dodać, że Sąd Najwyższy (w orzeczeniu z dnia r., sygn. akt I CKN 1019/97) stwierdził, że nielojalne zachowanie się jednej ze stron w stosunku do drugiej nie może być uznane za skutkujące powstaniu rozkładu, jeśli w chwili zdrady ten rozkład był zupełny i trwały. Jednym słowem kluczowa jest tu kwestia jak daleko emocjonalnie i życiowo byli od siebie Stahl i jej mąż, kiedy doszło do tego zdarzenia. Równocześnie zdrada nie przestaje nią być pomimo przyzwolenia ze strony partnera, zatem to, że Stehl wykrzyczała mężowi, żeby poszukał sobie kogoś innego, w żaden sposób nie zrzuca z niego odpowiedzialności. Można wręcz założyć, że wykorzystał to jako pretekst i próbę usprawiedliwienia się. "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 30 Odpowiedź przez Ela210 2021-12-17 07:18:03 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-12-17 07:49:59) Ela210 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: mirror... Zarejestrowany: 2016-12-28 Posty: 18,120 Wiek: w pełnym rozkwicie :) Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? Wykorzystując swoją bezsenność przyszło mi do głowy kilka refleksji na wasz temat, ale może nie ma co rozwijać i brnąć w kolejną dyskusję. Odpowiem więc krotkim wnioskiem: Teraz nie jesteś szczęśliwa? Bo jest emocjach to można różne rzeczy do męża powiedzieć, więc za otwarcie związku tego uważać nie można nawet paragraf znalazła, gratulacje.:)Mąz zawiódł Twoje zaufanie. To że Ci to wprost oznajmił jako coś szlachetnego ha bym nie poczytywala. Pozornie zyskaliscie: nastąpiła szczerość. Ale też pokazał przecież wyraznie: jak "krowie na rowie" że wasze małżeństwo nie jest dla niego bardzo dbał też o Twoje uczucia odnosząc się z tą panną wśród znajomych, nieważne że nie obcalowywali się publicznie. Prawdopodobnie poszło mu coś nie tak z nią, ziemia zapaliła się pod nogami i wrócił do bezpiecznej przystani. Wierzę że wiele rozmawialiscie, jak nigdy dotąd. Tylko zastanów się dobrze..czy to nie było tak że Ty jego wspieralaś i te rozmowy toczyły się wokół jego kryzysu bardziej A nie Twoich odczuć również. Myślę że gdyby to było obustronnie szczere i wspierające, zostałaby z tego dobra tym, uważam że On Cię oklamująe co do tego jednorazowego seksu w przypadku trwającego wiele tygodni romansu gdzie kochankę obwozi się wśród znajomych. A w takiej sytuacji jakakolwiek nieszczerosc to też że robiłaś za terapeutę nie tylko dla męża, ale dla jego dziewczyny?Bo nie rozumiem za bardzo po co ona przychodziła do Ciebie?.Więc wzięłaś sobie na barki dużo i to teraz się odbija czkawką. Gdybyś czuła że mąz Cię wspiera A nie tylko się stara nie szukalabys teraz wsparcia na forum. Czy można być szczęśliwym po zdradzie?Można. Ale Ty nie jesteś przecież i jest przyczyna. Wg mnie mąż ma już w głowie dobrą wspierającą żonę i można śmiało się spodziewać drugiego wyskoku: oczywiście też z informacją do Ciebie, aby być fair..Bo to przecież dla męża wazne: być fair w SWOICH oczach, prawda.?Nie wokół tego toczyło się wiele rozmów? Jeszcze jedno: z czym ta dziewczyna do Ciebie zadzwoniła, jak piszesz po raz kolejny?Obawiam się że tam nie ma definitywnego końca skoro są telefony. A Twój mąz chce trzymać ją w odwodzie..Widzisz, temat niby podobny do tematu obok gdzie mąż ukrywa romans A żoną nie deklarują odsunięcia się faktycznie się odsunela. Tutaj deklarowalas odsunięcie się i że Ci nie zależy a z pełnym zaangażowaniem podeszłaś do spraw męża poświęcając mu czas na rozmowy w momencie gdy On nie dbał o to nawet by wasze sprawy nie wychodziły na widok że wiele osób się nie zgodzi, gloryfilując jego szczerą postawę..Ja niestety oceniam ją negatywnie.. Gdy wieje wiatr historii, Ludziom jak pięknym ptakom Rosną skrzydła, natomiast Trzęsą się portki pętakom.? 31 Odpowiedź przez Stehl 2021-12-17 07:44:49 Stehl Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-12-16 Posty: 17 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? Ela210 napisał/a:Wykorzystując swoją bezsenność przyszło mi do głowy kilka refleksji na wasz temat, ale może nie ma co rozwijać i brnąć w kolejną dyskusję. Odpowiem więc krotkim wnioskiem: Teraz nie jesteś szczęśliwa? Bo jest emocjach to można różne rzeczy do męża powiedzieć, więc za otwarcie związku tego uważać nie można nawet paragraf znalazła, gratulacje.:)Mąz zawiódł Twoje zaufanie. To że Ci to wprost oznajmił jako coś szlachetnego ha bym nie poczytywala. Pozornie zyskaliscie: nastąpiła szczerość. Ale też pokazał przecież wyraznie: jak "krowie na rowie" że wasze małżeństwo nie jest dla niego bardzo dbał też o Twoje uczucia odnosząc się z tą panną wśród znajomych, nieważne że nie obcalowywali się publicznie. Prawdopodobnie poszło mu coś nie tak z nią, ziemia zapaliła się pod nogami i wrócił do bezpiecznej przystani. Wierzę że wiele rozmawialiscie, jak nigdy dotąd. Tylko zastanów się dobrze..czy to nie było tak że Ty jego wspieralaś i te rozmowy toczyły się wokół jego kryzysu bardziej A nie Twoich odczuć również. Myślę że gdyby to było obustronnie szczere i wspierające, zostałaby z tego dobra tym, uważam że On Cię oklamująe co do tego jednorazowego seksu w przypadku trwającego wiele tygodni romansu gdzie kochankę obwozi się wśród znajomych. A w takiej sytuacji jakakolwiek nieszczerosc to też że robiłaś za terapeutę nie tylko dla męża, ale dla jego dziewczyny?Bo nie rozumiem za bardzo po co ona przychodziła do Ciebie?.Więc wzięłaś sobie na barki dużo i to teraz się odbija czkawką. Gdybyś czuła że mąz Cię wspiera A nie tylko się stara nie szukalabys teraz wsparcia na forum. Czy można być szczęśliwym po zdradzie?Można. Ale Ty nie jesteś przecież i jest przyczyna. Wg mnie mąż ma już w głowie dobrą wspierającą żonę i można śmiało się spodziewać drugiego wyskoku: oczywiście też z informacją do Ciebie, aby być fair..Bo to przecież dla męża wazne: być fair w SWOICH oczach, prawda.?Nie wokół tego toczyło się wiele rozmów? .Trochę inaczej to wyglądało, może sama tego nie napisałam. Kiedy się wyprowadził nie rozmawialiśmy o nich. Ja nic o tej dziewczynie nie wiedziałam. Tematy były bardziej takie wychodzące na bieżąco, a to jakieś książki, a to wspominki. Z tą dziewczyną był niecałe dwa tygodnie, po tygodniu spali ze sobą. Jestem pewna, że raz, bo oboje niezależnie to przyznali. I teraz dlaczego rozmawiałam z nią. Dziewczyna okazała się straszna. Kiedy wracali z tego wypadu i on powiedział jej, że nic z tego nie będzie ona niby zrozumiała, ale zaczęła mu wypisywać że będzie na niego czekać, niech się zastanowi. A jak to nie poskutkowało zaczęła wydzwaniać do mnie. Wyzywać mnie od grubasów, mówić że jest ideałem kobiety i i tak mój mąż do niej wróci i tym podobne. Minęło osiem miesięcy, a jej ciągle zdarza się do mnie nie ma z nią żadnego kontaktu. Zmienił numer telefonu, usunął facebooka, założylismy tylko wspólne konto do obserwowania kilku grup. Odciął się od niej zupełnie. Na początku jeszcze coś jej tłumaczył, że to naprawdę koniec, ale ona nic nie rozumie. Tym bardziej, że to nie jest tak, że od razu wrócil do domu. Przez przeszło dwa miesiące jeszcze nie mieszkał z nami, tylko się spotykaliśmy. I ten czas z jej strony był najgorszy. Dzwoniła niemal codziennie żeby mi poopowiadać. Myślę, że to co mam teraz w głowie to jej zasługa 32 Odpowiedź przez Stehl 2021-12-17 07:50:55 Stehl Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-12-16 Posty: 17 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? Ela210 napisał/a:Wykorzystując swoją bezsenność przyszło mi do głowy kilka refleksji na wasz temat, ale może nie ma co rozwijać i brnąć w kolejną dyskusję. Odpowiem więc krotkim wnioskiem: Teraz nie jesteś szczęśliwa? Bo jest emocjach to można różne rzeczy do męża powiedzieć, więc za otwarcie związku tego uważać nie można nawet paragraf znalazła, gratulacje.:)Mąz zawiódł Twoje zaufanie. To że Ci to wprost oznajmił jako coś szlachetnego ha bym nie poczytywala. Pozornie zyskaliscie: nastąpiła szczerość. Ale też pokazał przecież wyraznie: jak "krowie na rowie" że wasze małżeństwo nie jest dla niego bardzo dbał też o Twoje uczucia odnosząc się z tą panną wśród znajomych, nieważne że nie obcalowywali się publicznie. Prawdopodobnie poszło mu coś nie tak z nią, ziemia zapaliła się pod nogami i wrócił do bezpiecznej przystani. Wierzę że wiele rozmawialiscie, jak nigdy dotąd. Tylko zastanów się dobrze..czy to nie było tak że Ty jego wspieralaś i te rozmowy toczyły się wokół jego kryzysu bardziej A nie Twoich odczuć również. Myślę że gdyby to było obustronnie szczere i wspierające, zostałaby z tego dobra tym, uważam że On Cię oklamująe co do tego jednorazowego seksu w przypadku trwającego wiele tygodni romansu gdzie kochankę obwozi się wśród znajomych. A w takiej sytuacji jakakolwiek nieszczerosc to też że robiłaś za terapeutę nie tylko dla męża, ale dla jego dziewczyny?Bo nie rozumiem za bardzo po co ona przychodziła do Ciebie?.Więc wzięłaś sobie na barki dużo i to teraz się odbija czkawką. Gdybyś czuła że mąz Cię wspiera A nie tylko się stara nie szukalabys teraz wsparcia na forum. Czy można być szczęśliwym po zdradzie?Można. Ale Ty nie jesteś przecież i jest przyczyna. Wg mnie mąż ma już w głowie dobrą wspierającą żonę i można śmiało się spodziewać drugiego wyskoku: oczywiście też z informacją do Ciebie, aby być fair..Bo to przecież dla męża wazne: być fair w SWOICH oczach, prawda.?Nie wokół tego toczyło się wiele rozmów? .Trochę inaczej to wyglądało, może sama tego nie napisałam. Kiedy się wyprowadził nie rozmawialiśmy o nich. Ja nic o tej dziewczynie nie wiedziałam. Tematy były bardziej takie wychodzące na bieżąco, a to jakieś książki, a to wspominki. Z tą dziewczyną był niecałe dwa tygodnie, po tygodniu spali ze sobą. Jestem pewna, że raz, bo oboje niezależnie to przyznali. I teraz dlaczego rozmawiałam z nią. Dziewczyna okazała się straszna. Kiedy wracali z tego wypadu i on powiedział jej, że nic z tego nie będzie ona niby zrozumiała, ale zaczęła mu wypisywać że będzie na niego czekać, niech się zastanowi. A jak to nie poskutkowało zaczęła wydzwaniać do mnie. Wyzywać mnie od grubasów, mówić że jest ideałem kobiety i i tak mój mąż do niej wróci i tym podobne. Minęło osiem miesięcy, a jej ciągle zdarza się do mnie nie ma z nią żadnego kontaktu. Zmienił numer telefonu, usunął facebooka, założylismy tylko wspólne konto do obserwowania kilku grup. Odciął się od niej zupełnie. Na początku jeszcze coś jej tłumaczył, że to naprawdę koniec, ale ona nic nie rozumie. Tym bardziej, że to nie jest tak, że od razu wrócil do domu. Przez przeszło dwa miesiące jeszcze nie mieszkał z nami, tylko się spotykaliśmy. I ten czas z jej strony był najgorszy. Dzwoniła niemal codziennie żeby mi poopowiadać. Myślę, że to co mam teraz w głowie to jej zasługa 33 Odpowiedź przez Ela210 2021-12-17 07:53:32 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-12-17 07:56:26) Ela210 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: mirror... Zarejestrowany: 2016-12-28 Posty: 18,120 Wiek: w pełnym rozkwicie :) Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? Może jest niezrownowazona. Ale widocznie mocno rozbudzil jej teraz pomyśl: gdyby okazała się inna; mąż by do Ciebie wrócił?Nie. To nie przez obcą dziewczynę masz pierdolnik w glowie: to przez Ci ją sprowadził na głowę i nie umie załatwić sprawy tak, abyś miała spokój, zwalil to na Ciebie. Gdy wieje wiatr historii, Ludziom jak pięknym ptakom Rosną skrzydła, natomiast Trzęsą się portki pętakom.? 34 Odpowiedź przez Stehl 2021-12-17 08:16:15 Ostatnio edytowany przez Stehl (2021-12-17 08:23:26) Stehl Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-12-16 Posty: 17 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? Ela210 napisał/a:Może jest niezrownowazona. Ale widocznie mocno rozbudzil jej teraz pomyśl: gdyby okazała się inna; mąż by do Ciebie wrócił?Nie. To nie przez obcą dziewczynę masz pierdolnik w glowie: to przez Ci ją sprowadził na głowę i nie umie załatwić sprawy tak, abyś miała spokój, zwalil to na na początku próbował z nią rozmawiać, ale mam wrażenie, że ona tylko na to czekała. Dlatego lepiej było, jeśli to ja z nią rozmawiałam. Nie raz tylko mnie Skrzyczala i się rozlaczala. Staralam się od niej nie odbierać, ale dzwoniła z różnych numerów. Teraz dzwoni już rzadko na wiem co on jej naobiwcywal. Czytałam całą ich korespondencję i tam nie było żadnych deklaracji czy obietnic. Ich znajomość zdaje się polegała na tym, że jak się spotkali to jeździli. A to pomorsowac, a to pojechali razem do znajomego bo mój mąż miał mu coś zawieźć. Pytałam go o to, powiedział że robił z nią to czego ja nigdy robić nie chciałam. Rzeczywiście, taka prawda. Nie raz mi morsowanie proponowal, ale ja nie chciałam. Ogólnie jestem raczej domatorem. Powiedział też, że raz ją wziął do kolegi, raz na to morsowanie, i ten nieszczęsny weekend, gdzie tylko uświadomił się w tym, że nie chce być z tą dziewczyną. Oni nie spotykali się każdego dnia przez te dwa tygodnie, to taka luźniejsza znajomość była. Więcej był wtedy z nami niż z nią. Kiedy czytałam ich wiadomości w życiu nie powiedziałabym że ze sobą spali. To było takie gadanie jak ze znajomym bardziej, nawet nie mówili do siebie zdrobniale tylko pelnym imieniem. Bardzo mnie to zdziwiło, że to tak daleko ich rozmowach zobaczyłam, że spali ze sobą 17 kwietnia, na weekend wyjechali 23. W tym czasie nie spotkali się ani razu. Pytałam dlaczego w takim razie ją zabrał ze sobą skoro już wiedział że nic z tego nie będzie. Powiedział, że dlatego że wcześniej jej obiecał, ona wzięła wolne w ich powrocie całą ich korespondencja to jej prośby i wymyślanie żeby iść nad morze, albo na jakiś spacer. 35 Odpowiedź przez BEKAśmiechu 2021-12-17 08:51:17 BEKAśmiechu Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-05-24 Posty: 1,047 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie?Po pierwsze, pamiętaj przy następnym mężczyźnie - nie mów, żeby znalazł sobie inną... bo może to zrobić. Nie zmienia to oczywiście faktu, że to też jest zdrada. Po drugie - mąż nic nie przemyślał i nie jesteś dla niego tą jedyną. Po prostu z kochanką nie wypaliło, może okazała się wariatką. W każdym razie wrócił, bo gdzie najlepiej wrócić jak nie na stare śmieci? Nawet po tych kilku postach da się wyczuć, że gdyby nie ta zdrada, to albo byście żyli razem jak nienawidzący się ludzie, albo w końcu zrobilibyscie to co trzeba, czyli rozstał sie. Romans męża reanimował na chwilę trupa waszego małżeństwa. 36 Odpowiedź przez Stehl 2021-12-17 09:09:31 Stehl Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-12-16 Posty: 17 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? BEKAśmiechu napisał/a:Po pierwsze, pamiętaj przy następnym mężczyźnie - nie mów, żeby znalazł sobie inną... bo może to zrobić. Nie zmienia to oczywiście faktu, że to też jest zdrada. Po drugie - mąż nic nie przemyślał i nie jesteś dla niego tą jedyną. Po prostu z kochanką nie wypaliło, może okazała się wariatką. W każdym razie wrócił, bo gdzie najlepiej wrócić jak nie na stare śmieci? Nawet po tych kilku postach da się wyczuć, że gdyby nie ta zdrada, to albo byście żyli razem jak nienawidzący się ludzie, albo w końcu zrobilibyscie to co trzeba, czyli rozstał sie. Romans męża reanimował na chwilę trupa waszego coraz częściej tak czuję. Że może i on się stara, ale nic z tego nie będzie. Chyba bez sensu to ciągnąć 37 Odpowiedź przez Ania2019 2021-12-17 09:12:01 Ostatnio edytowany przez Ania2019 (2021-12-17 09:19:39) Ania2019 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-05-11 Posty: 329 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? Z tego co piszesz to jakaś chora kobieta, nie możesz jeszcze ponosić konsekwencji romansu w postaci niezrównoważonej stalkerki. Postrasz ja policją, ze zadzwonisz do jej pracy, ze ja nagrałas czy cos, a prawdę mówiąc to niech mąż ją ogarnie, to on ja ściągnął do Waszego mojego męża też podobno krotki romans był i tez podobno prawie bez seksu i też mu podobno uświadomił co jest ważne,Ok, nawet jeśli tak bylo, to i tak z mojego punktu widzenia po pierwsze nie wiadomo ile w tym prawdy, po drugie pozostaje świadomość, ze jakby ta dziewczyna byla inna albo cos potoczylo się inaczej to by pewnie z nią był. Nawet mimo wybaczenia pamięć do słów w klotni, jakbys mu powiedziala, zeby wyskoczył przez okno albo odciął sobie noge to by to zrobil? to co chciał, więc się tym nie obwiniaj. On pewnie tez różne rzeczy mówił. Na przyszłość nie ma tylko co wypowiadać takich samospełniających się tez w bezsilności na obcosc mojego meza i postępujący moim zdaniem rozpad związku, rozne rzeczy mowilam, prosiłam, płakałam, krzyczałam, dotarło do niego nie to, ze jestem w rozpaczy, że chcę walczyć i proszę o wsparcie, terapię, zrozumiał tylko że się czepiam, że go nie kocham (chociaz nigdy tak nie powiedzialam) i znalazł sobię kolezanko-kochankę. 38 Odpowiedź przez Stehl 2021-12-17 09:32:42 Stehl Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-12-16 Posty: 17 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? Aniu, a jak teraz układa wam się na codzien? Myślisz, że warto było do siebie wracać?Mój mąż mówi, że ona była tylko bodźcem żeby odejść. Bo był za słaby żeby samemu się na to zdobyć. Teraz już wie, że możemy sobie zrobić kilka dni na przemyślenia i nikt nie będzie miał z tym rzeczy mówiłam w złości. Nawet gorsze niż to. Od niego też wiele złego usłyszałam, choć to w sumie ja byłam prowodyrem obrażania. Mam sobie bardzo dużo do zarzucenia. Jak to się mówi tonący brzytwy się chwyta. Moja była wyjątkowo jest to, że przez 12 lat związku to, że mnie kocha usłyszałam może kilka razy. Teraz tak zaczyna i kończy każdy dzień, nie wstydzi się powiedzieć do innych co zrobił i jak mu to otworzyło oczy. A ja się czuję źle z tym, że nie wiem co czuję. Kiedyś wskoczyła bym za nim w ogień, dzisiaj nie wiem. 39 Odpowiedź przez Ania2019 2021-12-17 09:55:15 Ostatnio edytowany przez Ania2019 (2021-12-17 09:57:14) Ania2019 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-05-11 Posty: 329 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? Kochana, na forum ktoś fajnie napisał, ze kiedys w ogień, a teraz to się dzwoni po strażaków , tez tak mam kiedys jak go cos bolało to cierpiałam z nim, umawiałam lekarza, do ktorego on nie szedł i mówił, że wymyslam, teraz daję mu tabletkę i mówię idź do lekarza - i u Melancholii w wątku właśnie, ze wyszłam z założenia, ze skoro maz sie stara a dziecko jest szczęśliwe, to dam szansę, bo dla mnie dziecko i jego zdrowie i szczęście są jakbym odeszła od męża, ta żaden nowy facet w domu w stałym związku nie wchodzi w grę ze względu na dziecko właśnie, nastolatka tym bardziej potrzebuje wsparcia spokoju miłości i ze ulozylabym sobie zycie bez niego, ze jako kobieta z innym mężczyzną, ale to jest teraz jak na razie dobre i bezpieczne zycie a ja cieszę się szczęściem dziecka, takie mam priorytety i tak wybrałam. 40 Odpowiedź przez Stehl 2021-12-17 10:26:29 Stehl Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-12-16 Posty: 17 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? Ania2019 napisał/a:Kochana, na forum ktoś fajnie napisał, ze kiedys w ogień, a teraz to się dzwoni po strażaków , tez tak mam kiedys jak go cos bolało to cierpiałam z nim, umawiałam lekarza, do ktorego on nie szedł i mówił, że wymyslam, teraz daję mu tabletkę i mówię idź do lekarza - i u Melancholii w wątku właśnie, ze wyszłam z założenia, ze skoro maz sie stara a dziecko jest szczęśliwe, to dam szansę, bo dla mnie dziecko i jego zdrowie i szczęście są jakbym odeszła od męża, ta żaden nowy facet w domu w stałym związku nie wchodzi w grę ze względu na dziecko właśnie, nastolatka tym bardziej potrzebuje wsparcia spokoju miłości i ze ulozylabym sobie zycie bez niego, ze jako kobieta z innym mężczyzną, ale to jest teraz jak na razie dobre i bezpieczne zycie a ja cieszę się szczęściem dziecka, takie mam priorytety i tak nas jest dokładnie to samo. Dzieciaki są przeszczęśliwe, a mamy maluchy 4 i 7 lat. On spędza z nimi bardzo dużo czasu, razem robią np kolację, albo pieką ciasta. Uwielbiam patrzeć jak razem spędzają czas, śmieją się wszyscy. W takich momentach naprawdę nie żałuję, a nawet myślę że to co się stało to nie duża cena za to, co mam też, że nie miałabym problemu znaleźć sobie kogoś innego. Jestem z tych kobiet, na które mężczyźni zawsze zwracali uwagę. Widzę, że i mój mąż zaczął to w końcu dostrzegać. Ale ja nie chcę być z nikim innym. Nie wyobrażam sobie przyprowadzać obcego mężczyzny do moich dzieci. Zresztą nawet jak mąż się wyprowadził postanowiliśmy, że nie pozna ich z tamtą dziewczyną. Czuje się jak na huśtawce. W dzień jest super, dopóki nie zacznę myśleć, zazwyczaj wieczorem. Cieszę się z tego, co zyskalam, a jednocześnie żałuję tego co straciłam. I mam wrażenie że więcej biorę z tego związku niż do niego wnosze 41 Odpowiedź przez Ania2019 2021-12-17 10:43:29 Ostatnio edytowany przez Ania2019 (2021-12-17 10:49:46) Ania2019 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-05-11 Posty: 329 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? To niestety to tak jest, tez tak mam, u mnie obrazy wracaja, przy zbliżeniu, na filmie, jak ktos cos powie, to sie robi samo, ale z czasem coraz rzadziej i bolą mniej,ale zostaja na zawsze. Ja np jak słyszę jej imię (jest malo popularne) to spinam się, na dźwięk smsa w nocy w jego telefonie staję sie niespokojna,w gorszych momentach, to zaluje, ze nie poszedł wtedy do niej,ale jak widze, że dziecko sie cieszy, jak jadą razem do szkoły, jak ogladamy film rodzinnie, jak wyprowadza naszego szalonego psa, robi herbatę, to nie życie byłam romantyczną empatyczną idealistką, teraz włączył mi się tryb kalkulacja,robie to dla dziecka i jest mi tak wygodnie, mnie to wystarcza. A szczęśliwa tylko leki odstawiła to juz bedzie na terapię, szkoda zdrowia, ja siebie, to nie jest tego warte, naprawde,.masz dla kogo życie nie wróci, on nie chcial wtedy ratowac i budować, moj tez nie. Nie byłyśmy święte ale byłyśmy szczere i wierne. Teraz jest inne życie. Z czasem uczucia do niego sie zmienia, moje po dwoch latach sie zmieniły, wtedy to bardziej obojętnieje. I dobrze. Tak jest moim zdaniem kiedys Pain napisala, ze zawsze mam wybór, nawet za kilka lat. Pamietam to. I przekazuję Tobie. 42 Odpowiedź przez Ewe131 2021-12-17 10:49:05 Ostatnio edytowany przez Ewe131 (2021-12-17 10:59:36) Ewe131 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-07-05 Posty: 328 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? Stehl, musisz się poważnie zastanowić - czego TY chcesz... jak było między Wami źle i jakby to Tobie nie pasowało to byś robiła dużo rzeczy, aby to odmienić.... nawet wniosek o separacje, dać dwojgu czas na przemyślenia co dalej? Wnioskuje z Twoich odpowiedzi, że wy oboje akceptowaliscie to bagno, w którym zyliscie. Nastąpiło rozstanie, próba budowania przez męża innej relacji zakończona niepowodzeniem, przemyślenia, rozmowy i Wasz powrót. A Ty cały czas nie jesteś zadowolona, szczęśliwa ... czego tak naprawdę oczekujesz od związku, od niego? I nie zgadzam się z opiniami, że w złości można powiedzieć wszystko i jesteśmy wybielone. Nie, drogie kobiety. Słowo może ranić tak samo mocno jak czyny, jak nóż ... nie jesteśmy malpkami na drzewie, że nie umiemy pojąć, ze nie mamy prawa wyzywać i obrażać na prawo i lewo, a potem powiedzieć „upsss, no przecież to było w złości! Nic się nie stało, zapomnij...”. Bądźcie konsekwentne. W innym wątku gdybyście przeczytały, że np. mąż obraza żonę, wyzywa, używa okropnych słów, które jeszcze słyszą dzieci (Autorka sama napisała, że wielu mocnych słów i często używała ....) to byście radziły „uciekaj od przemocowca! Ratuj się! Nie pozwól, aby dzieci oglądały wieczne kłótnie, bo to im spaczy myślenie na przyszłość”.A tu czytam - „ojej! Przecież nie powinien tego brać do siebie, to było przecież po złości”. Podwójne standardy...„Kto sieje wiatr - zbiera burzę.” 43 Odpowiedź przez zrzutekranu 2021-12-17 12:41:54 zrzutekranu Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-07-02 Posty: 416 Wiek: 30 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie?A te baty na męża to za co? Za to, że posłuchał się żony? Ostrożnie z życzeniami, nie mówi i nie robi się rzeczy których konsekwencje przerastają - tak robią nie róbmy z autorki kukły, ofiary, bo gdzie ona w tym wszystkim była? Sama mówiła, że jej małżeństwo już nie istniało, ba, sama radziła mężowi by znalazł sobie inną. Ja rozumiem baty dla niego, jakby ona była fair, starała się...ale tak? W równym stopniu wywaliła jaja(jajniki) na to małżeństwo. A mąż dostał bodziec. Ona nie. I tu cała zrób jak uważasz, sama pomyśl czy chcesz z nim być czy nie już pomijając to co się stało. Bo jak dla mnie w równym stopniu jesteście winni. Zastanów się po prostu czy chcesz być ze swoim mężem dalej czy po prostu pod dupą się zapaliło i boisz się zmian. 44 Odpowiedź przez wieka 2021-12-17 13:09:54 wieka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-10-12 Posty: 2,558 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? "Mnie kiedys Pain napisala, ze zawsze mam wybór, nawet za kilka lat. Pamietam to. I przekazuję Tobie."Zgadzam się jak najbardziej z tymi kobietami, które dały szansę rodzinie. Nie przeceniałabym słów rzucanych w złości, one absolutnie nie rzutują na być albo nie być w zaczyna się i kończy na wybaczeniu, ideałów nie ma. A związek, to nie bułka z masłem. 45 Odpowiedź przez cześka8 2021-12-17 13:19:27 Ostatnio edytowany przez cześka8 (2021-12-17 13:31:59) cześka8 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-09-12 Posty: 572 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie?.. dlatego jesli już to "proszę" swojego by sie wyprowadził... ale to nie jest prosta decyzja dla żadnej ze stron czy odejsc jak są średnio dobrani jak większosc małżenstw, i jak wiekszosc .. tkwi w nim dla dzieci... z tymże on "posłuchał" autorki i na chwile się wypisał i powrócił bo nie wyszło... faceci są chyba z reguły bardziej impulsywni, szybciej działają, kobiety chyba bardziej analizują.. reguły nie ma.. 46 Odpowiedź przez Lady Loka 2021-12-17 13:37:51 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,086 Wiek: w sam raz. Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? wieka napisał/a:Nie przeceniałabym słów rzucanych w złości, one absolutnie nie rzutują na być albo nie być w kiedyś taki temat z pytaniem, co zrobić, kiedy partner mi mówi, żebym część odpowiedzi zakładała odejście, wedle nie jest tak, że w kłótni możemy powiedzieć co chcemy i to się potem wymazuje. Nie wymazuje się. Zostaje i boli. To, jak człowiek się zachowuje w kłótni jest świetnym wyznacznikiem tego, czy warto z taką osobą być. W końcu ci bijący i rzucający talerzami też poza kłótnią są kochani i odpowiedzialni za to, co mówimy, w kłótni też. Jak komuś wykrzyczymy "spierdalaj", to nie możemy potem mieć pretensji, że ta osoba odeszła. Tak samo jest tutaj. Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 47 Odpowiedź przez wieka 2021-12-17 13:46:08 wieka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-10-12 Posty: 2,558 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? cześka8 napisał/a:.. dlatego jesli już to "proszę" swojego by sie wyprowadził... ale to nie jest prosta decyzja dla żadnej ze stron czy odejsc jak są średnio dobrani jak większosc małżenstw, i jak wiekszosc .. tkwi w nim dla dzieci... z tymże on "posłuchał" autorki i na chwile się wypisał i powrócił bo nie wyszło... faceci są chyba z reguły bardziej impulsywni, szybciej działają, kobiety chyba bardziej analizują.. reguły nie ma..Dokładnie i to dotyczy różnych sytuacji, nie tylko zdrad, bo przecież powodów tzw. niezgodności charakterów jest zgodni są tacy, gdzie jeden podporządkowuje się drugiemu, cierpi w milczeniu i na wszysko się zgadza, a ten drugi szczęśliwy, że tak się razem zgadzają, podejmują wspólne decyzje, itp. 48 Odpowiedź przez Ewe131 2021-12-17 13:59:02 Ewe131 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-07-05 Posty: 328 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? Lady Loka napisał/a:wieka napisał/a:Nie przeceniałabym słów rzucanych w złości, one absolutnie nie rzutują na być albo nie być w kiedyś taki temat z pytaniem, co zrobić, kiedy partner mi mówi, żebym część odpowiedzi zakładała odejście, wedle nie jest tak, że w kłótni możemy powiedzieć co chcemy i to się potem wymazuje. Nie wymazuje się. Zostaje i boli. To, jak człowiek się zachowuje w kłótni jest świetnym wyznacznikiem tego, czy warto z taką osobą być. W końcu ci bijący i rzucający talerzami też poza kłótnią są kochani i odpowiedzialni za to, co mówimy, w kłótni też. Jak komuś wykrzyczymy "spierdalaj", to nie możemy potem mieć pretensji, że ta osoba odeszła. Tak samo jest widać tutaj po wielu wypowiedziach, że w zależności od tematu, w jakim umieszczone są historie - zdania są totalnie inne, nawet jeśli sytuacja wg mnie jest identyczna i rzeczy trzeba nazywać po imieniu. Facet wywrzeczał kobiecie „spierdalaj” i inne „wspaniale epitety” - ludzie jej radzili - „no uciekaj, życie z nim marnujesz, za chwile będzie cię lał, i jeszcze pozwalasz, żeby dzieci na to patrzyły? Masochistka czy jak?”W innym wątku - facet się skarży, ze żona traktuje go jak powietrze, on się stara, a musi albo się płaszczyć, zeby łaskawie do łóżka z nimPoszła, albo chodzić do łazienki w wiadomym celu, chociaż żonę prosi, mówi o tym, nic - zimna ryba - większość pisze „stary! Ogłupiałes! Albo ją potrząśnij, ze kogoś znajdziesz, bo zaraz ci jajka rozsadzi, albo no trudno - nie jadasz w domu, trzeba jadąc na mieście.”Ale jak cokolwiek pojawi się w wątku o zdradach to odpowiedzi w 95% są sztampowe ... „droga zono lub drogi mężu, ty miałeś tylko delikatne rysy na swym wspaniałym jestestwie, to ten cham/ chamica dopuścił się czegoś tak okrutnego jak zdrada... na stos z nim/z nią ...”I ja się zgadzam, ze zdrada to zło okrutne, ale litości - bierzcie odpowiedzialność tez za swoje czyny, słowa, decyzje bądź brak decyzji itd .... 49 Odpowiedź przez cześka8 2021-12-17 14:01:06 Ostatnio edytowany przez cześka8 (2021-12-17 15:33:53) cześka8 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-09-12 Posty: 572 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie?... i dlatego tutaj pan sobie odszedl wg życzenia... do pani na chwilę, jak się okazało, no ale.. wyszło jak wyszło ze powrócił - do żony bądz do dzieci, to tylko on wie.. czy na długo? to są watpliwości autorki i ja się nie dziwię.. jakby sie moj wyprowadził pretensji bym nie miała.. chyba.. raczej.. to tylko moja sugestia by w złości nie rzucac nieprzemyslanymi slowami.. a juz napewno nie przeklinać bo agresja ..slowna też rodzi agresję, ale rozumiem że była to dygresja do innego tematu.. 50 Odpowiedź przez pjack 2021-12-17 15:35:23 pjack Woman In Red Nieaktywny Zawód: przedsiębiorczy Zarejestrowany: 2021-11-15 Posty: 265 Wiek: 30+ Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie?Autorko nie odbierz tego jakkolwiek jako... znak, jak masz postępować, ale nasuwa mi się tylko jeden to była fajna, wartościowa osoba... on by Ciebie zostawił prawdopodobnie. Po prostu źle trafił z kochanką. Jesteś pewna, że nie wywinie tego numeru za rok/dwa/trzy?Wg mnie wszystko można tak naprawdę poukładać na nowo, ale trzeba na przyszłość jasno i twardo granice ustawić. Nie może być takiej przysłowiowej wpadki w przyszłości... po prostu nie może sam fakt, że pomimo wątpliwości, które jak najbardziej masz prawo mieć, dajesz drugą szansę - świadczy pozytywnie o mogę się mylić, żaden ze mnie autorytet w tej dziedzinie, sam mam spore problemy prywatne. 51 Odpowiedź przez wieka 2021-12-17 16:01:07 wieka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-10-12 Posty: 2,558 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? "... i dlatego tutaj pan sobie odszedl wg życzenia..."Co nie oznacza, żeby nie odszedł, jakby te słowa nie padły. 52 Odpowiedź przez cześka8 2021-12-17 16:13:56 Ostatnio edytowany przez cześka8 (2021-12-17 16:15:04) cześka8 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-09-12 Posty: 572 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie?oczywiście, ale padła kwestia czy to w ogole zdrada jesli było... "przyzwolenie".. 53 Odpowiedź przez szeptem 2021-12-17 16:17:04 szeptem Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Najlepszy ;) Zarejestrowany: 2017-10-04 Posty: 816 Wiek: Odpowiedni Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie?Ja bym nie wierzyła w tę nagłą, cudowną odmianę męża po odejściu i powrocie czy też zdradzie / zwał, jak zwał. Fakty są takie że miał dość "Was" i chciał czegoś innego, zresztą zachęcany przez Ciebie. Na Tobie też to wielkiego wrażenie nie zrobiło, jak przyznałaś. Obawiam się że za chwilę wszystko powróci na stare tory i będziecie żyć obok siebie - do kolejnego zauroczenia męża..... Osobiście nie pozwoliłabym na jego powrót i się rozstała. Z tego i tak nic już nie będzie. 54 Odpowiedź przez Stehl 2021-12-17 17:45:55 Stehl Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-12-16 Posty: 17 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie?Oczywiście, że nie mogę powiedzieć że za jakiś czas sytuacja się nie powtórzy. Rozmawialiśmy o tym, on oczywiście się zarzeka że już nigdy więcej, ale powiedziałam mu, że nawet jeśli zacznie się tylko rozglądać za kimś innym to definitywnie koniec. Wiem, że sama mu podsunelam myśl o niej do głowy dając "przyzwolenie" na zdradę. Prawda jest taka, że to było bardziej z niemocy. Nie raz rozmawialiśmy o tym jak ratować związek, chodziliśmy też na terapię (i trafiliśmy wyjątkowo źle). Właśnie przy rozmowie o terapii przeszło to w kłótnie i wtedy padły takie słowa. Prawda też, że mój mąż do mnie nigdy nic takiego nie obawiam się tego, że będzie tak jak było. Narazie nie jest. I to bardziej jego zasługa. Ja mam cały czas wzloty i upadki 55 Odpowiedź przez wieka 2021-12-17 18:22:15 wieka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-10-12 Posty: 2,558 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? Wcale nie jest powiedziane, że sytuacja się powtórzy, zresztą nic nie ma bez wiem czy to efekt tego, że coraz więcej bywa zdrad, to i coraz więcej kobiet chce powrotu zdrajcy. Pewnie dlatego, co też wynika z obserwacji, tak się dzieje gdy zdradzają mężowie, a tych jakby było więcej co wydawało mi się, że to raczej niemożliwe, żeby odbudować związek po zdradzie, ale jak słyszę, tu i ówdzie, że żona chętnie godzi się na powrót męża, żeby tylko zostawił kochankę, a to generalnie dotyczy tych dobrych mężów, to staje się powszechne i nikt się nie z tego co piszesz nie należał do tych dobrych, ale się niby naprawił, choć ciekawe na jak długo. Zbyt wiele od Ciebie oczekiwał, nie wiadomo czy zrozumiał, czy po czasie nie wróci do starych nawyków nakazywania. A taki wniosek wyciągnęłam, po pretensji od czapy, że z nim nie morsujesz. Tylko co ma piernik do wiatraka, to z kolegą nie da się morsować, tylko musi być koleżanka, jak nie żona 56 Odpowiedź przez Lady Loka 2021-12-17 18:36:25 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,086 Wiek: w sam raz. Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? wieka napisał/a:A taki wniosek wyciągnęłam, po pretensji od czapy, że z nim nie morsujesz. Tylko co ma piernik do wiatraka, to z kolegą nie da się morsować, tylko musi być koleżanka, jak nie żona To pewnie nie o samo morsowanie chodzi tylko o to, że jak nie ma wspólnej aktywności i ograniczamy sie do życia praca - dom, to związek powoli zaczyna umierać. Wiele takich widziałam, uschnięcie z braku podlewania, bo każdy miał swoje życie i się nimi wzajemnie nie interesowali. Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 57 Odpowiedź przez Ela210 2021-12-17 20:58:46 Ela210 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: mirror... Zarejestrowany: 2016-12-28 Posty: 18,120 Wiek: w pełnym rozkwicie :) Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? To nie znaczy że trzeba razem morsować jal ktos nie takiej aktywności. Może mąż miał nudną pracę i szukał adrenaliny poza pracą A żoną szukała w domu ukojenia i spokoju bo adrenaliny miała po dziurki. Gdy wieje wiatr historii, Ludziom jak pięknym ptakom Rosną skrzydła, natomiast Trzęsą się portki pętakom.? 58 Odpowiedź przez PainIsFinite 2021-12-17 21:59:57 Ostatnio edytowany przez PainIsFinite (2021-12-17 22:06:15) PainIsFinite Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-05-21 Posty: 739 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie?Nie czuje sie w sumie uprawniona by tu sie wypowiadać bo z mezem nie jestem. Tez dlatego ze to on po prostu sie zakochal i caly czas chciał jej, a rok "odbudowywania malzenstwa" byl tylko czekaniem az tamta sie "zwolni". Czyli przez rok nie został dla mnie tylko z abstrahując od tego - pamietam SWOJE uczucia w tym okresie gdy zapewniał ze kocha, ze z nia nic go nie łączy. Jak przyjezdzal do mnie do pracy z apapem bo mnie glowa bolała, robił mi kanapki do pracy, wzial do Włoch na weekend bez dzieci...I wiesz co? NIGDY nie chcialabym juz czuc tej niepewności, braku zaufania. Nawet jakby juz nic nie wywinal potem, zostal i był przykladnhm mezem. Ja jestem pewna ze bym i tak odeszla. 100%. Mimo ze niby juz bylo po romansie, a on sie staral i zabiegal - ja pamietam jak w Sylwestra 2019 zamknelam sie w lazience i plakalam. A niby wszystko juz bylo ok. Niby mnie kochal i naprawial. Ale to poczucie bycia planem B. To dziwne uczucie gdy pojawiala sie jakas atrakcyjna kobieta a ja patrzylam na reakcje mojego meza...To uczucie ze ja go juz nie znam, ze to nie jest zaden przyjaciel. Za Chiny Ludowe nie powtorzylabym tej katorgi. W zeszlym tyg musieliśmy dopelnic jakichs formalności notarialnych i oboje sie stawic. W tym miejscu gdzie bylismy pojawiła sie mloda ladna Pani. A mnie uderzyla jedna myśl- "mam na to wywalone":) To juz nie moj problem czy ona mu sie podoba czy nie. Nie-mój-problem. Poczulam takie uderzenie wolności, ze mialam banana na ustach pol dnia:)I dlatego wiem ze nawet jakby on zakonczyl romans i grzecznie byl mezem - to ja bym odeszla. Noze nie od razu. Może rok, 2 lata później. Bo nawet w chwilach gdy sie staral i był niby ok - czulam się uwieziona z nim. Czulam ze to jakis obcy facet ktory wygląda jak moj maz, ale moj maz umarł...A w tym wszystkim utwierdziłam sie jeszcze bardziej gdy po kilku miesiacach po tym jak odszedl do kochanki weszlam w romans i poczulam jak facet moze patrzec na kobietę, jak noze sie ona mu podobać, jak moze mu zależeć, jak moze jej chciec. I dlatego ja uważam, ze nie mozna poświęcać sie dlq dzieci. One maja swoje zycie, kiedys wyfruną - a zdradzeni którzy zostali z rozsądku poczuja wielka pustkę...I żal. Bo mogli jeszcze pięknie pozyc u boku kogos kto ich naprawde chce, a stracili cenne lata u boku kogos kto najprawdopodobniej zostal z kalkulacji, rozsądku , braku laku... 59 Odpowiedź przez Ela210 2021-12-17 22:38:25 Ela210 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: mirror... Zarejestrowany: 2016-12-28 Posty: 18,120 Wiek: w pełnym rozkwicie :) Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? Chyba Ani dziecko to doroslosci nie ma tak daleko. Więc to poświęcenie na ile? 2 , 3 lata?.I przyjrzenie się swoim myślom upewnienie się. Taka może kalkulacja. Trzeba też pamiętać że z exami bywa różnie i czasami można zostać bez kasy na wychowywanie ktoś ma perspektywę: dla dzieci z maluchami w tle trochę inaczej to wygląda. Po całych doświadczeniach też nigdy przenigdy nie będę przy mężczyźnie, którego zachowanie będzie budzić mój niepokój, czyli brak zaufania. To okropne uczucie gdy przy mężczyźnie stajesz się kimś kim nigdy nie bylaś: podejrzliwą babą..Nie wierzysz w jego słowa. Moment gdy dzwoniłam kiedyś do exa w jakiś formalnych sprawach i on miał zajęte i nic mnie nie obchodziło z kim tyle gada był piękny. Że mnie już to nie rusza. To jest taki komfort z którego nie idzie zrezygnować. . Gdy wieje wiatr historii, Ludziom jak pięknym ptakom Rosną skrzydła, natomiast Trzęsą się portki pętakom.? 60 Odpowiedź przez wieka 2021-12-17 22:59:35 Ostatnio edytowany przez wieka (2021-12-17 23:01:36) wieka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-10-12 Posty: 2,558 Odp: Czy można być szczęśliwym po zdradzie? "w tym wszystkim utwierdziłam sie jeszcze bardziej gdy po kilku miesiacach po tym jak odszedl do kochanki weszlam w romans i poczulam jak facet moze patrzec na kobietę, jak noze sie ona mu podobać, jak moze mu zależeć, jak moze jej chcieć"Każdy ma swoje przemyślenia, jak pomyślisz o ex przed ślubem, to powiesz to samo, więc nie ma tym kobiety obawiają się być same, bo mało która trafi na miłość po rozwodzie, ja to staram się nikt nikomu nie każe pozostać w związku, to jest wybór tych kobiet, bo każda wie co dla niej lepsze, a odejść zawsze autorki też się zdawało, że znalazł nową miłość, nie puszczał się jednej gałęzi, dopóki nie złapał się innej, ale okazała się spróchniała i wpadł z deszczu pod rynnę...Dlatego nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co by było gdyby, dopóki nie znajdziemy się dokładnie w tym punkcie...
Jak żyć po zdradzie? Jak wybaczyć zdradę? I czy taki związek da się w ogóle odbudować? Psycholog powie – to zależy. Od czego więc zależy? Głównie od motywacji obojga. A jeśli motywacja jest, pozostaje podjąć kroki ratowania małżeństwa. Najpierw koniecznie zapoznaj się proszę z historią Olgi i Olka – małżeństwa, w którym doszło do zdrady. Pisałam o nim niedawno: Zdrada małżeńska – jak do niej dochodzi? Bez przykładu, bez przyjrzenia się konkretnemu związkowi, trudno byłoby skonfrontować się ze wskazaniami, które pojawią się w tym artykule. Na pierwszy rzut oka wydają się one intuicyjne, wręcz banalne. Tylko dlaczego, jak przychodzi co do czego, nawet nie próbujemy się do nich zastosować? Szukamy cudownych recept, które nie istnieją. Tymczasem Ameryka została już odkryta. Olga i Olek. Przyszli i deklarują, że chcą ratować małżeństwo. Od czego zacząć? 5 kroków ratowania związku po zdradzie – proste i trudne zarazem 1. Zakończenie romansu Nie ma innej drogi. Niewierny partner w pierwszej kolejności powinien raz na zawsze zerwać kontakt z kochanką/kochankiem. Oznacza to, że nie mogą się widywać, rozmawiać ze sobą ani esemesować. Trochę przypomina to walkę z nałogiem. W zależności od stopnia zaangażowania może być bardzo trudne do wykonania (co też pokazały zmagania Olka), jednak bezwzględnie konieczne. Lepiej nie łudzić się, że pozostanie w neutralnym, przyjacielskim kontakcie z kochanką czy kochankiem jest w takiej sytuacji możliwe. Zresztą nawet, jeśli byłoby do zrobienia, dla dobra osoby zdradzonej należy uczynić sytuację jak najbardziej jasną i czytelną. Bez cienia wątpliwości. Osobie, która cierpi z powodu zdrady partnera i ma trudności z zaufaniem, polecam artykuł: Jak poradzić sobie z brakiem zaufania po zdradzie? 2. Pożegnanie kochanki/kochanka W tej konkretnej sytuacji Olek, zdradzający mąż, decyduje się ratować małżeństwo i odbudowywać więź z żoną, raniąc jednocześnie co najmniej dwie kolejne osoby: kochankę i siebie. Rzadko bywa tak, że w relacji z kochanką/kochankiem chodzi wyłącznie o seks. Nawet, jeśli taka była pierwotna motywacja, to w większości przypadków oboje zdążyli się już przywiązać, a może nawet mocno zakochać. Swego rodzaju rozdarcie („tak wiele łączy mnie z żoną, ale też niesamowicie przywiązałem się do kochanki”) jest ceną, jaką trzeba zapłacić za błędy, pochopne decyzje i nieodpowiedzialne zachowania. Bez przywiązania byłoby dużo łatwiej. Przeczytaj: Seks bez zobowiązań nie istnieje Zdradzającemu partnerowi nie współczujemy aż tak bardzo, nawet jeśli cierpi z powodu zerwania więzi z kochanką, bo wydaje nam się, że sam sobie zasłużył, ale jej (kochanki) trochę nam szkoda. Może nie była wszystkiego świadoma, może wierzyła, że jego związek jest już właściwie martwy. Poza tym w obecnej sytuacji ona też przeżywa boleśnie rozstanie. Jest porzucona, opuszczona, może nawet czuć się wykorzystana. Temat cierpiącej kochanki poruszany jest chyba zbyt rzadko. Zostawiam go na któryś z kolejnych wpisów. Tymczasem wracamy do pożegnania, czyli właściwego zakończenia romansu. Może ono przybierać różne formy, jednak w przypadku Olka oraz osób, którym niezwykle trudno zerwać kontakt, zaleca się wysłanie listu do kochanki/kochanka, w którym wyjaśniają całą sytuację. Niewierny partner pisze w takim liście o swoim bezmyślnym zachowaniu, o cierpieniu, jakie przyniósł osobie zdradzanej, o postanowieniu odbudowania więzi małżeńskiej i o konieczności całkowitego zerwania kontaktu. Kategorycznie. Co więcej zaleca się też, aby zdradzony partner (w tym przypadku żona Olga) przeczytał i zaakceptował list, zanim zostanie on wysłany. Oczywiście z propozycją przeczytania listu wychodzi jego autor, czyli niewierny partner (Olek). Chodzi zarówno o odbudowywanie zaufania żony, jak i konkretny, choć w jakimś sensie też symboliczny sposób na zerwanie z przeszłością i rozpoczęcie nowego etapu życia. Życia po zdradzie. Niektórzy kochankowie kończą romans w sposób niewłaściwy. Czekają aż sam się wypali. I rzeczywiście wypala się. Choć wydaje im się, że dobrowolnie nigdy nie będą potrafili z niego zrezygnować, to jednak za jakiś czas rezygnują. Romans nie jest już tak ekscytujący, jak wszędzie pojawiają się też różnice zdań. Któregoś dnia wszystko się wali. Nie z powodu dojrzałej, przemyślanej decyzji, ale z powodu kłopotów między kochankami. Podobno około 95% romansów nie wytrzymuje nawet dwóch lat. Gdyby chociaż kochanek z kochanką stworzyli satysfakcjonujący, trwały związek, historia nabrałaby sensu. Jak widać zdarza się to dosyć rzadko. Niestety najczęściej obie relacje rozpadają się – najpierw małżeńska, potem między kochankami. Strategię „czekam, aż samo się wypali” wybierają osoby, które nie potrafią podjąć samodzielnie decyzji. Nie jest to chyba rozwiązanie najlepsze – ostatecznie tracą wszystko. 3. Separacja Jeśli ujawnienie romansu, a nawet próba właściwego jego zakończenia niczego nie zmieniła, potrzebna jest „przerwa” w postaci separacji. Choć najpierw zaleca się coś jeszcze. Gdy stroną zdradzającą jest kobieta, zaleca się, aby zdradzany mężczyzna przez sześć miesięcy do roku zaspokajał najważniejsze potrzeby emocjonalne niewiernej żony (za: W. F. Harley, 2014). Zakłada się tutaj, że kobieta nie weszłaby w romans, gdyby mąż zaspokajał jej potrzeby emocjonalne. Więc jeśli on wróci do tej praktyki, to ona również zrezygnuje z romansu. Oczywiście nie na zasadzie umowy, układu „coś za coś”, ale w sposób naturalny. Zostanie przywrócony dawny rytm związku. Choć z doświadczenia terapeutycznego wiem, że jeśli romans jest jawny (zdradzany mąż wie o nim), to rzadko któremu mężczyźnie starczy cierpliwości na te choćby sześć miesięcy. Trudno mu się dziwić. Natomiast gdy zdradzającym jest mężczyzna, zaleca się jego żonie, aby już po trzech, czterech tygodniach odseparowała się od niego. Wspólne mieszkanie w takiej sytuacji działa na kobietę destrukcyjnie, wyniszczająco wręcz. Słabiej radzi sobie z tą sytuacją, niż mężczyzna postawiony na jej miejscu. Poza tym zaczyna się coraz bardziej od męża oddalać, co ostatecznie może spowodować, że nawet, gdyby on „wrócił po rozum do głowy”, jej rezygnacja, być może nawet wstręt, mogą uniemożliwić potem odbudowanie związku. Dlatego dobrze zamrozić relację w tym momencie. Zatem separacja. Powinna ona polegać na całkowitym oddzieleniu się, tak aby osoba zdradzająca miała możliwość wyboru: albo kontakt z kochanką/kochankiem albo z dotychczasowym partnerem. Ale nigdy i jedno, i drugie. Bywa że w takiej sytuacji potrzebna jest osoba, która będzie pośredniczyła w wymianie informacji czy chociażby umożliwiała kontakt z dziećmi. Ile powinna trwać separacja? Do momentu aż niewierny partner postanowi autentycznie wrócić. W pełni zdecydowany ratować związek. Całkowicie rezygnujący z kontaktów z kochanką/kochankiem. Tu pojawia się pytanie, czy osoba zdradzana nadal chce tego. Zwykle jednak próba jest podejmowana. W końcu taki był cel separacji, po to właśnie separacja została wprowadzona. A górna granica? Mówi się, że jeśli po upływie dwóch lat separacji niewierny małżonek nie zakończy romansu, zaleca się rozwód. Te dwa lata to może być jednak za długo i za późno na ratowanie czegokolwiek. Choć naprawdę różnie bywa. Niektórzy wielokrotnie rozwodzą się i pobierają, i za każdym razem wchodzą w związek z nową siłą, determinacją. Przeczytaj, aby sprawdzić, czy rozstanie na pewien czas ma sens: Ochronny tryb życia małżeńskiego 4. Bezwzględna szczerość, zero tajemnic i jasna sytuacja Po co ją wprowadzać? Otóż partner zdradzający może w chwilach psychicznej słabości chcieć podtrzymywać kontakt z kochanką/kochankiem. W bezwzględnej szczerości nie tylko chodzi o ochronę przed pokusami, ale też o budowanie bliskości z partnerem. W tej sytuacji to baza, podstawa. I tu zastanawiam się nad pewnymi praktykami. Zwykle przyjęło się uważać, że prywatność w związku jest wskazana. Ufamy sobie. Nikomu nie przychodzi na myśl sprawdzać kieszenie partnera. A jak to wygląda w okresie poseparacyjnym? Może nawet nie o przeszukiwanie kieszeni chodzi, ale o udostępnianie wszystkiego, co mogłoby budzić niepokój wcześniej zdradzanego, a dziś przewrażliwionego i przelęknionego partnera. Dostęp do telefonu i komputera partnera może w tym momencie już tak nie szokować. Kto potrafi zaufać bez tego, niech ufa. Komu trudno, może ustalić nowe „reguły prywatności” z partnerem. Ma prawo. Sposoby są różne. Niektóre pary wprowadzają zwyczaj kilkukrotnego telefonowania do siebie w ciągu dnia jako formy meldowania się. Znają swoje szczegółowe rozkłady dnia. Nie po to, aby sprawdzać. Po to, aby budować. Partner wcześniej wcześniej zdradzający sam proponuje takie rozwiązanie. Chce być w kontakcie, chce na każdym kroku udowadniać, że jest skupiony wyłącznie na odbudowywaniu związku. A gdyby nawet partner zdradzany zaproponował takie postępowanie, to i tak nikogo to nie bulwersuje. Co może bardziej zbulwersować niż zdrada, która już miała miejsce. Teraz chwytają się tego, co się u nich sprawdza, co działa. Strategia „zero tajemnic” może w tym momencie się sprawdzić. O ile oczywiście jest przez obie strony akceptowana. I dobrowolna. 5. Zaspokajanie wzajemnych potrzeb Kiedy przywołamy historię Olgi i Olka, jasno widzimy, czego zabrakło. Namiętności. I wspólnego spędzania czasu (np. wspólna rekreacja). Najczęściej brak zaspokajania potrzeb przez jedną ze stron jest spowodowany brakiem zaspokajania innych przez drugą. Olga twierdziła, że potrzebuje czułości i rozmowy. Seks z mężem zmienił się według niej w szybki i mechaniczny. Dlatego też nie miała na zbliżenia ochoty. Olek akceptował to i do niczego jej nie zmuszał. Jednak jak tylko spotkał ciepłą kobietę, która po pierwsze zainteresowana była nim, jego życiem, a po drugie odpowiedziała też na seksualne potrzeby, zaangażował się bez reszty. Wszystko ma swoją przyczynę. W każdym związku może brakować czegoś innego, dlatego na starcie (najlepiej w obecności terapeuty) odkrywamy, „o co chodzi”, gdzie to się zaczęło. Niektórym się wydaje, że dobry związek to ten, w którym oboje partnerzy toczą od rana do wieczora interesujące dyskusje, a w przerwach między nimi wskakują ochoczo do łóżka. I tak przez 20, 30, 40 lat… Nawet najcudowniej na świecie dopasowani partnerzy wkładają w relację jakiś wysiłek. I to zwykle niemały. Może to nie jest wysiłek oparty na udręce czy wyrzeczeniu, ale jednak rzadko też na czystej przyjemności. Czasem oboje dają coś z siebie mimo braku ochoty. A jednak ostatecznie wynik wychodzi na plus. Warto czy nie warto? Niestety odbudowywanie relacji nie przypomina pięknych scen z filmu, kiedy to oboje rzucają się sobie w ramiona i od tej pory są pewni, że chcą być razem już na zawsze, nie zważając na niedaleką przeszłość. Przez jakiś czas osoba uprzednio zdradzająca wraca myślami do kochanki/kochanka, będąc nadal w stanie zakochania czy może delikatniej – zauroczenia. Natomiast osobę zdradzaną jeszcze bardzo długo męczy podejrzliwość i brak zaufania. To wszystko wydaje się niezmiernie trudne do wykonania. Samo wspomnienie o zdradzie skutecznie zniechęca. Niepewność obciąża i podcina skrzydła. Nagle tracimy wizję nas jako idealnej pary, która miała żyć długo i szczęśliwie. Otrzymujemy miano „związku po przejściach”. Kiedy opadnie kurz… Zdrada. Jeśli nie zabije, to niestety bardzo zrani. Nielicznych, naprawdę nielicznych wzmocni. Ale żeby to stwierdzić, żeby się przekonać, trzeba przeżyć ze sobą potem co najmniej te kolejne 10, 20, 30 lat.
i Postrzelony Strzelanina Zgłosił się do szpitala o 5 rano z raną postrzałową uda. Twierdzi, że przywieźli go nieznani mężczyźni, nie potrafi powiedzieć, jakim samochodem i co tak naprawdę się stało. O tym, że 34-latek z raną postrzałową trafił do szpitala powiatowego w Czeladzi, policjanci dowiedzieli się od lekarza dyżurnego. Co się wydarzyło w nocy z czwartku 21 lipca na piątek 22 lipca? W piątek, 22 lipca do szpitala powiatowego w Czeladzi trafił 34-letni mężczyzna z raną postrzałową uda. Mężczyznę do szpitala mieli zawieźć mężczyźni, których nigdy wcześniej nie widział na oczy. 34-latek nie potrafi także powiedzieć jakim samochodem został przywiezione, ani co się wydarzyło. Do szpitala trafił około godziny 5:30 nad ranem. Przeszedł operację. O wszystkim policję zawiadomił dyżurujący lekarza. Czytaj również: Dramat dzieci w ośrodku opiekuńczym. Znęcano się nad nimi, był też bite - Mężczyzna był kontaktowy po operacji, jednak cały czas zmienia wersję wydarzeń. Prowadzimy w tej sprawie wiele czynności. Jeszcze w piątek udało się policjantom ustalić tożsamość mężczyzny, a także to, że pochodzi z powiatu będzińskiego - informuje sierż sztab. Marcin Szopa, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Będzinie. Wszystko wskazuje na to, że postrzelony z jakiegoś powodu nie chce powiedzieć, co się wydarzyło. Czy możliwe są jakieś gangsterskie porachunki? Sprawę będziemy monitorować. Express Biedrzyckiej: dr Mirosław Oczkoś: 99 proc. ministrów i wiceministrów to klasyczni nieudacznicy Sonda Czy kiedykolwiek ktoś mierzył do Ciebie z broni?
Czy po zdradzie można być razem? Czy to definitywny koniec tego, co was łączyło? Naukowcy mają już sporo do powiedzenia na temat zdrady. Przede wszystkim tyle, że dla mężczyzn zdrada wiąże się przede wszystkim z seksem. Z kolei kobiety poczułyby się oszukane, gdyby partner zdradził je emocjonalnie. Gdyby mężczyzna zakochał się w innej, byłoby to dla nas większą katastrofą niż seks poza związkiem. Do zdrady przyznaje się około 30 proc. mężczyzn oraz 20 proc. kobiet. I co ciekawe, niewierność częściej odkrywają mężczyźni. Tyle teoria. W praktyce zdrada jest poważnym zagrożeniem dla związku, która zabiła już niejedną miłość. Czy po zdradzie można być razem? Czy to definitywny koniec tego, co was łączyło? To koniec Dla większości zdradzonych kobiet niewierność partnera jest wystarczającym powodem, aby zakończyć związek albo wnieść pozew o rozwód. `Zdradził mnie facet. Jest mi z tym cholernie źle, jak każdej kobiecie w takiej sytuacji. Przepraszał, błagał, ale ja nie mogę go już po niej tknąć. Mimo uczucia obrzydza mnie po tym, dziwię się kobietom, które potrafią to zrobić po innej. Ja nie mogę, nie chcę go znać, dla mnie to koniec` – wyznaje jedna z internautek. Podobnego zdania jest inna kobieta, która uważa, że związek po zdradzie nie ma sensu. `Po co się ranić? Byłam w takim związku, po zdradzie odeszłam i nie żałuję – to była bardzo dobra decyzja` – twierdzi. Julita* była w związku przez cztery laty. Potem ją i jej partnera dopadła rutyna, zaczęły się kłótnie. On powiedział, że potrzebuje przerwy i w końcu wyznał, że był z inną kobietą. `Nie mogłam w to uwierzyć, szalałam. Dla mnie to był koniec świata, choć błagał mnie o wybaczenie. Mówił, że zrozumiał swój błąd i że więcej się to nie powtórzy. Ale nie wierzyłam w jego głowa, nie mogłam na niego patrzeć. Rzuciłam go, choć potem bardzo cierpiałam. Dopiero po roku doszłam do siebie` – opowiada Julita. Dodaje, że po rozstaniu było jej bardzo ciężko, ale nie ugięła się. `Żałowałabym do końca życia, że mu wybaczyłam. Nie był tego wart, skoro to zrobił` – zaznacza. Niewierność jednego z partnerów jest ogromnym sprawdzianem dla związku. Nawet pary, które przez to przeszły, zdają sobie sprawę ze zmian, które nastąpiły w ich relacji. Co na to specjaliści? `Trzeba się zastanowić, czy warto wybaczyć zdradę. Kolejna zdrada przyjdzie partnerowi znacznie łatwiej. Kiedy zostaniesz zdradzona, nie wstydź się szukać wsparcia, pomocy. Tak postępuje ponad 25 proc. zdradzonych. Najlepiej znaleźć się wśród ludzi, którzy przeszli przez to co ty. Zawsze możesz poprosić o pomoc psychologa. Pamiętaj również, iż psychologa obowiązuje tajemnica, tak jak lekarza` – podkreśla Michał Dziurdzik, autor poradnika `Oblicza zdrady`. To nie wszystko. Michał Dziurdzik twierdzi, że aż 67 proc. ankietowanych uważa, iż zdrada jest zła, niszczy związek oraz zaufanie. `Jeśli zdrada ma być porównana do lekarstwa, to najlepiej do cyjanku. Zanim zdradzisz, weź sobie te słowa do serca. Jeśli chcesz być uczciwa, to może najpierw rozstań się z osobą, z którą aktualnie jesteś. To też sprawi jej ból, ale nie taki, jakiego doświadczy, kiedy zdrada wyjdzie na jaw. A ona zawsze wychodzi na jaw` – zwraca uwagę specjalista. * Imiona bohaterek zostały zmienione Ewa Podsiadły-Natorska Miłość przetrwa wszystko? Nie każda kobieta jest na tyle twarda i stanowcza, żeby po zdradzie zakończyć związek i porzucić niewiernego partnera. Są dziewczyny, które nie potrafią znieść myśli o rozstaniu, dlatego zdradę wolą wybaczyć. Z jakim skutkiem? `Wybaczyłam i się z tym pogodziłam. Choć nie przyłapałam go na zdradzie, nie miałam żadnych złudzeń. To był ból nie do opisania. Kłuje mnie w środku do dziś, ale mimo to kocham swojego męża. Przebaczyłam mu. Odzyskał moje zaufanie i bardzo się stara. Nie krytykuję męża i nie wypominam mu tego, co się wydarzyło. Wręcz przeciwnie, otaczam go ciepłem. Na mojej twarzy znowu gościu uśmiech. Miłość przetrwa wszystko` – czytamy na jednym z forów dyskusyjnych. Jestem przerażona Częstym uczuciem, które towarzyszy zdradzonym kobietom, jest niepewność i rozdarcie. Zastanawiają się, czy powinny odejść, czy wybaczyć. Największy dylemat mają te z nas, które są mocne zaangażowane, a które niewierny partner przekonuje, że jego zdrada była jednorazowym skokiem w bok. `Zdradził, przyznał się, nie wie kogo wybrać. Jesteśmy kawał czasu po ślubie, mamy dzieci i coś się popsuło. Kilka dni temu wszystko mi opowiedział. Że zdradził i że to trwa od sześciu miesięcy, że chyba skończone, a okazało się, że jednak nie. Najgorsze, że on nie wie, co dalej z tym zrobić, nie wie, czy zostać, czy odejść. On się jeszcze nie określił, a ja jestem przerażona. Jestem załamana, nie mogę sobie z tym poradzić, nie umiem sobie znaleźć miejsca. Mam okropne myśli, nawet dzieci i myślenie o nich nie pomaga, jakby wszystko się zawaliło. Czuję się tak strasznie oszukana, zdeptana, zmieszana z najgorszym świństwem. To takie trudne i beznadziejne, runął mój świat... Jak żyć dalej?`– to wpis jednej z internautek. Ale nie wszystkie kobiety, które zdradzę wybaczyły, są z tego zadowolone. Niektóre przyznają wprost, że popełniły błąd. `Zdradził mnie, ale dałam mu drugą szansę, bo błagał o wybaczenie. I żałuję. Mam wrażenie, że nie jest ze mną szczery, ciągle myślę o tym, że może mnie znowu zdradzić. To nie ma sensu. Nie ma już tego, co nas łączyło. Gdybym odeszła od razu, byłoby mi łatwiej, a teraz się męczę. Popełniłam wielki błąd, który będzie się za mną ciągnął` – twierdzi Kasia*. Zdrada jak cyjanek Niekiedy bywa również tak, że to osoba, która zdradziła, odchodzi. `Niektórzy mnie potępią, ale odeszłam, bo nie umiałabym powiedzieć mu o zdradzie. To byłby dla niego cios w serce. Wolałam odejść i sama cierpieć. Jest mi bardzo ciężko, ale nie mogę z nim być` – wyznaje internautka na kobiecym forum dyskusyjnym. Ze zdradą mamy jeszcze inne doświadczenia. `Zdradził mnie, a potem wyzwał i zostawił. Nigdy się tak nie czułam` – czytamy na forum. Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia
Co to znaczy szczęśliwy związek? Satysfakcjonujący. Taki, w którym każda z osób może realizować swoje potrzeby, czuje się ważny, potrzebny, akceptowany. Choć każdy chce być szczęśliwy, to może się okazać, że szczęście może być rozumiane przez każdego inaczej. Czasami do gabinetu psychoterapeuty przychodzą pary, które są wyraźnie zdziwione faktem, że w ich relacji doszło do zdrady. Doświadczają uczucia szoku, zagubienia, niezrozumienia, a przecież czuli się tacy szczęśliwy. Jak to możliwe? Dlaczego dochodzi do zdrady w związku? Kiedy proszę aby opowiedzieli o sytuacji nieco więcej, okazuje się, że ich szczęście było stanem, który bardzo pragnęli odczuwać. Działo się to jednak kosztem związek, ale kosztem samego siebieSatysfakcjonujący związek jest możliwy dzięki rozumieniu własnych potrzeb, oczekiwań, uczuć, ograniczeń, deficytów oraz takiej samej wiedzy na temat naszego partnera. Czasami potrzeba tworzenia dobrej i szczęśliwej relacji jest tak duża, że dzieje się to kosztem siebie się na rzeczy, które nie są dla nas dobre. Nie chcemy sobie ich uświadamiać, ani zmieniać, żeby nie ryzykować utraty partnera.„Jeśli zadajesz pytanie musisz być gotów na to, żeby usłyszeć odpowiedź”. W tzw. „szczęśliwej relacji” w której pojawia się zdrada, często funkcjonuje niepisane przekonanie, że lepiej nie zadawać pytań, żeby nie mierzyć się z informacją, którą można sytuację często okazuje się, że doświadczenia z okresu dzieciństwa budują silną potrzebę zrealizowania szczęśliwej relacji (np. odrzucenie przez rodziców w dzieciństwie, wszelkie zaniedbania, deprywacja emocjonalna). W dorosłości kształtuje się silna potrzeba bycia ważnym dla kogoś, kochanym, wyjątkowym. Miłość i akceptacja w relacji staje się dobrem najwyższym. W rezultacie – za każdy gest troski i zainteresowania osoba godzi się nawet na te zachowania, które należałoby określić jako naruszające jej przestrzeń czy mąż jest po prostu miły dla innych kobiet, nie przeszkadza mi, że one z nim lubimy się zabawić używając różnych narkotyków, bo to daje nam poczucie wolności i oderwania od nudy i się nie kłócimy!Podobnie, gdy para na pytanie: o co się kłócicie? Odpowiada: ale my się nie kłócimy. Jesteśmy zgodni!Zastanawiam się jak to możliwe, aby dwoje różnych ludzi, wychowywanych przez innych ludzi, z innymi przekonaniami, często inaczej rozumiejących wartości, pochodzących z różnych środowisk, o innych temperamentach czy charakterach kompletnie we wszystkim co ich dotyczy mieli takie same zdanie. Dla mnie to informacja, że ktoś z relacji wycofuje się, unika. Nie mówi o tym co czuje, co myśli. Kiedy dopytuję w gabinecie, dlaczego tak się dzieje, okazuje się, że często przyświeca myśl: dla świętego spokoju. Warto pamiętać, że jeśli w związku pojawia się zdrada to jest to sygnał, że w relacji ktoś nie zaspokoił swoich potrzeb, warunki były niesprzyjające lub częściej, że w ogóle nie rozpoznał swoich na pytanie: jak Pan/ Pani rozumie fakt, że doszło do zdrady? – pada odpowiedź: nie pragniemy być kochani, ważni. Chcemy realizować swoje potrzeby w satysfakcjonującej relacji. Gotowi nie widzieć problemów, nie rozmawiać o nich, zaprzeczać jakimkolwiek jest ważną informacją dla relacji. Niesie informację czego człowiek poszukuje dla siebie w zakresie tożsamości. Zdrada “daje” często ucieczkę przed problemami, beztroskę, swobodę, poczucie wolności, ucieczkę od odpowiedzialności, uczucie docenienia, ważności, potwierdzania swojej atrakcyjności, itp. Jeśli przyjrzeć się bliżej i głębiej jak funkcjonowała para przed zdradą okazuje się, że nie wszystko było dobre, bezpieczne i budujące. Zdrada daje sygnał, że czas wprowadzić zmiany, które często dają realną szansę na zbudowanie szczęśliwej relacji. Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się w pracy terapeutycznej aby para, która przychodzi po pomoc z powodu zdrady (po uzyskaniu wglądu w to jak wcześniej naprawdę wyglądała ich relacja) chciała wrócić do sytuacji przed zdradą. To moment, kiedy para chce dowiedzieć się więcej na temat zdrady i jej psychologicznych mechanizmów? Rzetelną i kompletną wiedzę na temat zdrady, znajdziesz na blogu psychologicznym:
szczęśliwy związek po zdradzie